Tomasz Terlikowski: Pozorny spór hierarchów

Kard. Kazimierz Nycz i abp Marek Jędraszewski stanęli naprzeciw siebie. Inaczej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, nie poszło wcale o akceptację dla związków jednopłciowych.

Publikacja: 31.10.2024 14:09

Tomasz Terlikowski: Pozorny spór hierarchów

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Dwaj przechodzący już na emeryturę metropolici najważniejszych archidiecezji – warszawskiej i krakowskiej – zajęli stanowisko w kwestii wprowadzenia do systemu prawnego związków partnerskich. I po raz pierwszy od dawna wyrażone publicznie opinie dwóch polskich hierarchów są tak różne. Kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że „powinna być możliwość zawierania związków partnerskich, o ile nie będą zrównywane z małżeństwem”. Abp Marek Jędraszewski oświadczył, że polityk katolik musi być przeciwko takim rozwiązaniom. „Oddanie głosu na rzecz tekstu ustawy tak szkodliwej dla dobra wspólnego społeczności jest czynem poważnie niemoralnym” – przekonywał. Stanowiska nie są ze sobą tak radykalnie sprzeczne, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać, ale wskazują na istotną różnicę postrzegania polityki i moralności przez obu hierarchów.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Przed tym nie ma ucieczki. Jak Kościół otwiera się na kobiety?

Zacznijmy od kwestii oczywistej. Kardynał Nycz, wbrew entuzjastycznym wypowiedziom części polityków i polityczek lewicy, nie popiera projektu Katarzyny Kotuli. Jego opinia, że „jakaś tolerancja wobec tego typu poglądów ludzi musi być ze strony wierzących i Kościoła” opatrzona jest zastrzeżeniem, że nie może być „równania istotowego między związkiem sakramentalnym czy małżeńskim zawieranym w Kościele i nazywaniem tego małżeństwem”. To zaś oznacza tylko tyle, że jeśli w ogóle można tu mówić o jakimkolwiek wsparciu, to kardynał poparł co najwyżej zapowiadane rozwiązania PSL, które mają jasno odróżniać związek partnerski od małżeństwa. Ale i takiego wsparcia – to już wynika z oświadczenia rzecznika archidiecezji warszawskiej ks. Przemysława Śliwińskiego – nie będzie. „Wypowiedź kard. Kazimierza Nycza o związkach partnerskich nie może być w żaden sposób interpretowana jako wyraz poparcia dla jakiegokolwiek projektu ustawy o tzw. związkach partnerskich ani też rozumiana jako przychylne stanowisko Kościoła w tej sprawie”.

I jeśli szukać różnicy między oboma hierarchami, to ona wcale nie leży w kwestii akceptacji związków jednopłciowych, ale w podejściu do polityki i rozwiązywania problemów. 

Co zatem było celem metropolity warszawskiego? „Kard. Nycz przypomniał, że niepokojącym zjawiskiem społecznym, obserwowanym również w Polsce, jest to, że wiele osób, również katolików, decyduje się żyć ze sobą w związkach niesformalizowanych, w których często wychowują dzieci. Wierni świeccy, których zadaniem jest m.in. udział w życiu politycznym i tworzenie prawa, mając świadomość jasnego stanowiska Kościoła dotyczącego tzw. związków partnerskich, powinni dążyć do wypracowania możliwie jak najlepszego prawodawstwa w tej sprawie” – wyjaśnił rzecznik.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Wyznanie win Kościoła

Odpowiedzią na słowa kardynała, wyrażone w wywiadzie dla Polsat News, było ostre kazanie abp. Jędraszewskiego. Metropolita krakowski przypomniał zapisy dokumentu z początku XXI wieku, w którym ostrzegano, że ci, „którzy w imię tej tolerancji chcą podejmować działania na rzecz przyznania praw osobom homoseksualnym współżyjącym ze sobą, należy przypomnieć, że tolerowanie zła jest czymś zupełnie odmiennym od aprobowania i legalizowania zła”. I dalej: „Zalegalizowanie związków partnerskich prowadzi do przedefiniowania małżeństwa i rodziny oraz stanowi zwykle pierwszy krok do otwarcia możliwości prawnej przysposobienia i wychowania dzieci przez pary jednopłciowe” – oznajmił arcybiskup.

I jeśli szukać różnicy między oboma hierarchami, to ona wcale nie leży w kwestii akceptacji związków jednopłciowych, ale w podejściu do polityki i rozwiązywania problemów. Kardynał Nycz jest zdania, że na zjawiska społeczne trzeba odpowiadać, szukać modeli reakcji na nie, polepszania sytuacji. Abp Jędraszewski jest zdania, że jedynym celem jest gromienie i przypominanie o zasadach. Tyle że w ten sposób nie wpływa się na rzeczywistość, a jedynie buduje własne dobre samopoczucie.

Dwaj przechodzący już na emeryturę metropolici najważniejszych archidiecezji – warszawskiej i krakowskiej – zajęli stanowisko w kwestii wprowadzenia do systemu prawnego związków partnerskich. I po raz pierwszy od dawna wyrażone publicznie opinie dwóch polskich hierarchów są tak różne. Kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że „powinna być możliwość zawierania związków partnerskich, o ile nie będą zrównywane z małżeństwem”. Abp Marek Jędraszewski oświadczył, że polityk katolik musi być przeciwko takim rozwiązaniom. „Oddanie głosu na rzecz tekstu ustawy tak szkodliwej dla dobra wspólnego społeczności jest czynem poważnie niemoralnym” – przekonywał. Stanowiska nie są ze sobą tak radykalnie sprzeczne, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać, ale wskazują na istotną różnicę postrzegania polityki i moralności przez obu hierarchów.

Pozostało 81% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich