Politycy zwykle zaskakują nieprzyjemnie, ale zdarzają się od tej reguły wyjątki. Spotkany przypadkiem poseł Fogiel z PiS-u nie okazał najmniejszej urazy w związku z nazwaniem go „Januszem TikToka”. Co więcej, chociaż był w towarzystwie, żadnej Grażyny z nim nie było
Korzystając z okazji, postanowiliśmy zahaczyć zainteresowanego o plotkę na temat jego politycznej przyszłości. Zapytany o to, czy zostanie ministrem spraw zagranicznych, Radosław Fogiel serdecznie się roześmiał. Wiecie, jak jest… Dementuje, czyli coś jest na rzeczy.
Akurat posła Fogla widzieliśmy pierwszy raz w życiu, ale o różnych naszych znajomych krążyły plotki, że mają być (wice)ministrami. I w końcu niektórzy zostali. A niektórzy to nawet dalej są. Ale tylko ci, co mają bogate rodziny. Albo skromne wymagania.
Czytaj więcej
Impreza u Andrzeja, śniadanie z Rafałem i papież Jarosław, czyli ogólne wielkanocne jaja.
Ponieważ jakiś czas temu pisaliśmy o podobnym spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim, nie chcielibyśmy, żeby wyszło, że tylko łazimy po knajpach. Prezydenta Warszawy spotkaliśmy dawno temu, oczywiście, w Krakowie. A posła Fogla z Radomia, oczywiście, w Warszawie. Logicznie rzecz biorąc, jeśli ktoś chciałby spotkać jakiegoś polityka z Krakowa, powinien się, oczywiście, wybrać do Radomia.