Poznałem ją ponad 30 lat temu na jednym z wakacyjnych festiwali rockowych i nie wyglądała. Przyjechała z Sejn, dalej mieszkać nie można. Cicha, skromna, choć świadoma swej inteligencji, aha i nieprzesadnie katolicka, co wtedy było jednak rzadkością. Po latach odnalazła się w Warszawie jako dziennikarka, autorka kilku książek. No i zaangażowała się po uszy w feminizm.
Tu muszę dodać, że jej feminizm wydawał się raczej uśmiechnięty, spokojny, całkowicie pozbawiony agresji, jak wszystko u niej. Ale to tylko zasłona dymna, bo pod tymi pozorami kryje się potwór. Właściwie powinienem zorientować się trzy lata temu. Wpadliśmy wtedy na siebie i okazało się, że Krysia jest terfem, a to dziadostwo znacznie przecież groźniejsze niż panująca wówczas pandemia. O ile bowiem covid zabijał ciała, to terfy mordują dusze. Nazwa tej przypadłości wzięła się z angielskiego i oznacza „wykluczające transów radykalne feministki”. A po naszemu, to o co chodzi?
Czytaj więcej
Nieduża, dwa razy mniejsza od Warszawy, a ludzi to i ze sto razy mniej, ale urokliwa. Plaże ładniejsze, bo tu tylko zarzygany bulwar nad Wisłą, tam Morze Śródziemne. Tak, Elba ma swoje uroki.
Otóż terf uważa, że istnieją dwie płcie. I to w zasadzie, zwłaszcza w środowisku współczesnej lewicy, kończy dyskusję, bo z faszystami się nie dyskutuje. Nie, tym razem nie kpię, nie przesadzam ani trochę. Za taki pogląd wyleciała dwa lata temu z partii Razem Urszula Kuczyńska. Udzieliła ona wywiadu, który uznano za skrajnie transfobiczny, a potem, imaginujcie sobie państwo, odmówiła złożenia samokrytyki. Cóż takiego powiedziała? A choćby to: „Mam wątpliwości, czy dążenie do zamieniania »kobiet« na »osoby z macicami« albo »osoby menstruujące« to postawa lewicowa”. Jeszcze raz: zdaniem Kuczyńskiej nie ma sensu mówić o osobach z macicami czy osobach menstruujących, bo to po prostu baby są. Nadal nie widzicie w tym faszyzmu? Przecież Kuczyńska (czy też nasza Krysia) uważa, że taki ktoś jak „kobieta z penisem” nie istnieje! Penisy mają mężczyźni i już. No, drodzy państwo, tak może i było w XX wieku, teraz to czysty faszyzm, kruchta i Konfederacja.