Cieślik&Górski: Komisarz Halski na tropie

Tęczowy papież, osioł roku, Gierek forever i Ordo BMW. Czyli jak pisać, to donosy!

Publikacja: 10.03.2023 17:00

Cieślik&Górski: Komisarz Halski na tropie

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

W Polsce wszystko jest polityczne. Ale nie dla nas. Dlatego nie będziemy pisać w tym tygodniu o tym, o czym piszą wszyscy. O tym, co się stało w Szczecinie. Bo uważamy, że są jakieś granice. Nie tylko w żartach.

Nie będziemy też zajmować się Janem Pawłem II. Bo jedni chcą Polskę odjaniepawlić i obalić pomniki papieża, a drudzy wprost odwrotnie. Mamy wyjście kompromisowe. Pomniki zostają, ale malujemy je na tęczowo!

To może dla odmiany coś optymistycznego. Premier przemówił. Deficyt budżetowy maleńki, dług publiczny spada, wpływy z podatków rosną. Jest dobrze i będzie jeszcze dobrzej. Sukces i propaganda jak za Gierka. Tak że, szanowni państwo, czas robić zapasy. Niedługo pewnie wprowadzą kartki na cukier.

Byliśmy wielbicielami gładkolicej ambasador USA pani Mosbacher, a teraz zostaniemy fanami ambasadora Baggera z RFN. To nie pomyłka. Ten kraj naprawdę się tak nazywa, chociaż ruskich kochają tam jak w NRD-ówku. Tymczasem ambasador Bagger twierdzi na Twitterze, że to Polacy od lat żywią Rosję, kupując od niej surowce. W kolejnym nieopublikowanym jeszcze wpisie ma podobno dowieść, że we wrześniu 1939 r. napadliśmy na Niemcy i Sowietów jednocześnie.

Na Uniwersytecie Warszawskim szanują piękne polskie tradycje, w tym tradycję donosów. Ostatnio działacze młodzieżówki Unii Europejskich Demokratów wysmażyli donosik na niejakiego Oskara Szafarowicza z młodzieżówki PiS. A władze uczelni postanowiły postulat relegowania delikwenta poważnie rozważyć, zamiast zignorować. Cóż, do złamania prawa nie doszło, choć sądząc po tym, co Szafarowicz wypisuje w społecznościówkach, nie jest ani mądry, ani sympatyczny. Czyli przed nim wielka kariera w polityce.

Karierę przepowiadamy też donosicielom. W polskiej polityce sztuka donosu jest ceniona szczególnie. A władzom uczelni, którą obaj ukończyliśmy, przypominamy, jak wielką zdobyczą jest wolność słowa. Również dla chamów pozbawionych choćby odrobiny empatii. I cytując klasyka, sugerujemy, żeby chamstwu przeciwstawiać się przede wszystkim „godnościom osobistom”.

Jak już jesteśmy przy uczelniach, to wiemy, kto w Polsce kształci najlepiej. Collegium Intermarium założone przez Ordo Iuris. Na 14 studentów dostali coś koło trzech milionów dotacji. Wiedza to potęga! Chociaż taniej by było każdemu studentowi kupić po BMW. Na pewno by się zamienili…

Niezwykle nam się podoba inicjatywa Maćka Stuhra, żeby ufundować nagrodę Osła Roku. Sam pomysłodawca przyznał ją własnemu ojcu za jazdę pod wpływem, potrącenie motocyklisty i próbę ucieczki. Chwalić nie ma za co, ale doprawdy wśród osłów to co najwyżej trzecia liga. A Janusz Korwin-Mikke? A Grzegorz Braun? A Krystyna Pawłowicz? A Lech Wałęsa? A Bart Staszewski? A Roman Giertych? Z taką konkurencją Jerzy Stuhr nie ma szans!

Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ruszyła z budową trasy ekspresowej do przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej. Gratulujemy! Zwłaszcza 1717 mieszkańcom Kuźnicy. Będą mieli luksusową drogę do domu. Bo przejście graniczne z Białorusią od półtora roku jest zamknięte. I szybko otwarte nie będzie.

Czytaj więcej

Robert Górski & Mariusz Cieślik: Bayer Full w operze

Trwa internetowa wojna o Eurowizję. Zwolennicy niejakiego Janna, który wygrał w głosowaniu widzów, atakują niejaką Blankę, którą wybrali jurorzy. My Blankę popieramy. Śpiewać nie umieją oboje, ale ona przynajmniej potrafi zatańczyć.

Co spotkamy kogoś z publicznych mediów, to zawsze schodzi na to, że po przegranej PiS spodziewają się wprowadzenia komisarza. Pytanie, kto mógłby to być? Tylko komisarz Halski! Ale trzeba by go namówić na powrót z emerytury. I wtedy obecnym prezesom publicznych mediów może grozić ekstradycja.

Jako ludzie w pewnym wieku pamiętamy komisarzy z czasów stanu wojennego. Jeden z nas miał nawet w związku z tym ciekawe doświadczenie rodzinne. Jako dyrektorskie dziecko był świadkiem biesiady komisarza wojskowego i własnego rodziciela, co skończyło się skasowaniem szlabanu kolejowego. O aucie nie wspominając. Wniosek? Z każdym komisarzem można się dogadać przy wódce. Ale strzeżcie się abstynentów!

W Polsce wszystko jest polityczne. Ale nie dla nas. Dlatego nie będziemy pisać w tym tygodniu o tym, o czym piszą wszyscy. O tym, co się stało w Szczecinie. Bo uważamy, że są jakieś granice. Nie tylko w żartach.

Nie będziemy też zajmować się Janem Pawłem II. Bo jedni chcą Polskę odjaniepawlić i obalić pomniki papieża, a drudzy wprost odwrotnie. Mamy wyjście kompromisowe. Pomniki zostają, ale malujemy je na tęczowo!

Pozostało 89% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi