W świecie cyberbezpieczeństwa tylko jedno jest pewne: będzie jeszcze więcej ataków. Jak piszą eksperci renomowanego magazynu „MIT Technology Review”, to nieunikniony proces w tej branży. I choć wydatki na ochronę przed złośliwym oprogramowaniem z roku na rok rosną, ryzyko stania się ofiarą hakerów jest coraz większe. To efekt oszałamiającej wręcz digitalizacji niemal każdego aspektu naszego życia. W sieci robimy nie tylko zakupy, ale pozostawiamy wiele cennych i wrażliwych informacji – od śladów naszych codziennych aktywności, przez dane medyczne, po strategiczne plany przedsiębiorstw. A to istny ocean możliwości dla cyberprzestępców.
Przyjęło się już mówić, że „dane to nowa ropa naftowa”. Dostęp do nich daje przewagę gospodarczą, polityczną i militarną. Teraz są one dla przestępców na wyciągnięcie ręki.
Czytaj więcej
To będzie sielanka ciągłego rozwoju osobistego bez uciążliwych, ale koniecznych do wykonywania zawodów, czy dystopia wypełniona nudą i brakiem możliwości? Czeka nas społeczny progres czy załamanie? Czy człowiek będzie w stanie panować nad sztuczną inteligencją? I gdzie swój początek mają futurystyczne historie o buncie maszyn? O tym wszystkim dyskutują Hubert Salik i Michał Płociński w podcaście „Posłuchaj, Plus Minus”.
Czas bronić się inaczej
W tym roku globalne wydatki na ochronę przed hakerami mocno przekroczą rekordowy poziom 150 mld dol. – szacują analitycy Gartnera. Z jednej strony to kwota gigantyczna, a z drugiej zbyt mała, by skutecznie odpierać agresję online. Zresztą, jak pokazują badania firmy Eset, aż 70 proc. przedsiębiorstw przyznaje, że ich inwestycje w cyberbezpieczeństwo nie nadążają za zmianami w modelach funkcjonowania firm, takich jak powszechność pracy zdalnej czy hybrydowej.
Do tego krajobraz jest dziś inny niż ten, który znaliśmy dotąd. Rosyjska agresja na Ukrainę i liczne punkty zapalne na mapie świata sprawiły, że wiele państw sięgnęło po internetową broń. Wojna w sieci jest już faktem. Grupy powiązane z Rosją, Chinami, Koreą Północną czy krajami Bliskiego Wschodu nieustannie atakują infrastrukturę komputerową w Europie, Ameryce Północnej i Australii.