Pandemia Covid-19 wciąż trwa, choć mniej ją dostrzegamy. O największych falach zakażeń przypominają ponure statystyki – lata z rekordową, w skali kilkudziesięciu lat, liczbą zgonów, puste witryny po zamkniętych restauracjach, coraz częściej też puste dozowniki na płyny do dezynfekcji. Z wieloma zakażonymi pozostały też zdrowotne perturbacje – tzw. long i post covid. Ilu ich jest – dokładnie nie wiadomo, ale specjaliści szacują, że mogą być nawet miliony. Nie robi się badań przesiewowych, nie liczy się pacjentów, którzy z dolegliwościami po dawno przebytej chorobie zgłaszają się do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, a nawet na „kozetki” psychiatrów i psychologów.
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), która pod koniec zeszłego roku przygotowała z ekspertami z dziedziny podstawowej opieki zdrowotnej, pulmunologii, kardiologii, neurologii i fizjoterapii zalecenia, jak postępować z pacjentami, u których objawy utrzymują się długo, podzieliła pacjentów na trzy grupy. Pierwsza z nich obejmuje najwięcej osób – te, które chorowały, a ich objawy ustąpiły po kilku tygodniach. Gdy trwało to dłużej, mowa już o long covid, i to jest grupa druga. Trzecia grupa dotyczy zaś sytuacji, gdy objawy trwają powyżej 12 tygodni. To post covid.
Objawy long covid i post covid wciąż zaskakują. Mogą to być niewystępujące wcześniej nadciśnienie, depresja, problemy z oddychaniem, snem i koncentracją, zaburzenia smaku, widzenia, pamięci, wzroku, a nawet choroby autoimmunologiczne. Może to być też tzw. mgła mózgowa czy mgła covidowa, czyli zaburzenia poznawcze podobne do tych występujących u starszych ludzi czy u pacjentów z chorobą Alzheimera. Objawów opisano już co najmniej kilkadziesiąt.
Nie wiadomo też, ile potrwają. U części znikają po kilku, kilkunastu tygodniach, u innych utrzymują się już ponad dwa lata.
Nie wiemy, ile osób w Polsce cierpi na long covid czy post covid. Wiemy za to, że oficjalnych ozdrowieńców – czyli takich, którzy byli testowani, a wynik trafił do publicznych statystyk – mamy ponad 6 mln. Jest ich zapewne o wiele więcej. Lekarze szacują, że nawet jedna trzecia pacjentów, którzy przeszli zakażenie wirusem SARS-CoV-2, doświadcza objawów zespołu long covid.