Czy słyszeli państwo kiedykolwiek o iterbie, neodymie lub prazeodymie? Ludziom niemającym wykształcenia chemicznego bądź geologicznego zwykle te nazwy nic nie mówią.
A przecież to surowce niezbędne dla przemysłu wysokich technologii.
W mediach oraz różnego rodzaju analizach rzadko mówi się o tych pierwiastkach. Najczęściej zbiorczo wspomina się o „metalach ziem rzadkich". Na ową grupę składa się 15 pierwiastków z grupy lantanowców (lantan, cer, prazeodym, neodym, promet, samar, europ, gadolin, terb, dysproz, holm, erb, tul, iterb i lutet), a także skand oraz itr. Są wykorzystywane m.in. do produkcji światłowodów, procesorów, wyświetlaczy, magnesów, laserów czy w technologiach nuklearnych. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że bez nich nie byłoby współczesnej elektroniki.
Często korzystamy z ich dobrodziejstw, nie zdając sobie z tego sprawy. Niewielu ludzi ma świadomość tego, że na co dzień korzystają z wielu magnesów neodymowych. Są one częścią twardych dysków ich komputerów, mikrofonów w smartfonach, słuchawek czy... szafek kuchennych. Ich większe wersje mają zastosowanie w silnikach lotniczych czy turbinach wiatrowych. W iPhone'ach, oprócz magnesów z neodymu, są też m.in. śladowe ilości europu wykorzystywanego do produkcji ekranów dotykowych, a cer jest wykorzystywany do polerowania tych smartfonów podczas produkcji.
Zastosowań metali ziem rzadkich jest wiele i wciąż wymyślane są nowe. Trudno sobie bez nich wyobrazić choćby transformację energetyczną. Wszak surowce te są niezbędne do produkcji samochodów elektrycznych (np. każda Toyota Prius ma w swoich bateriach ponad 10 kg lantanu). Problem jednak w tym, że są one – jak sama nazwa wskazuje – pierwiastkami, których złoża nie są szczególnie obfite. Owszem, dużo jest ich w skorupie ziemskiej, ale rzadko występują w formie skoncentrowanych złóż. Światowe zasoby niektórych z nich (neodymu, itru, terbu, europu) są wręcz uznawane za krytycznie małe w porównaniu z przyszłymi potrzebami. Stały się więc jednym z wąskich gardeł gospodarki światowej. Co więcej, świat uzależnił się w kwestii ich wydobycia od Chin.