Dwaj bracia w jednym spali domku

Jest rok 1925. Dziki Zachód przemierza się już nie tylko na koniach, ale również automobilami. Gdzieś w Montanie bracia Phil (Benedict Cumberbatch) i George Burbankowie (Jesse Plemons) prowadzą dobrze prosperujące ranczo.

Publikacja: 03.12.2021 16:00

Dwaj bracia w jednym spali domku

Foto: materiały prasowe

Bydła mają co niemiara. Dogadują się nie najgorzej. Choć to dorośli faceci, wciąż – niczym dzieci – dzielą jedno łóżko. Do scysji pomiędzy nimi dochodzi, gdy George poślubia owdowiałą Rose (Kirsten Dunst), właścicielkę niewielkiego pensjonatu. Kobieta wprowadza się do domostwa braci – sprawiającego wrażenie jedynej nieruchomości w tej rozległej krainie – wraz z synem Peterem (Kodi Smit-McPhee). Zazdrosny i odczuwający zagrożenie Phil nie daje nowym lokatorom żyć, kierując przeciwko nim swój gniew.

Czytaj więcej

Nie wszystko złoto

„Psie pazury", pierwszy od ponad dekady film Jane Campion, autorki „Fortepianu" (1993), to podzielony na rozdziały antywestern, oparty na powieści Thomasa Savage'a z 1967 r. To zarówno opowieść o kraju, który nie jest dla słabych ludzi, ale i o kryzysie męskości. Kowboje na każdym kroku manifestują swój maczyzm, zwłaszcza Phil. Brudny i spocony przechadza się po farmie, niczym tytułowy pies znaczący teren (często jest zresztą kadrowany z poziomu podłogi, tak że widać jedynie jego hałaśliwe buty z ostrogami). Nie kąpie się w wannie, ale w stawie ukrytym w zaroślach. W istocie jest jednak samotnym i zlęknionym człowiekiem rozpamiętującym dawne czasy oraz chwile dzielone ze swym mentorem, tajemniczym Bronco Henrym. Sprawiając wrażenie agresywnego, nieprzystępnego i szorstkiego, ukrywa swe wyrafinowanie (ukończył wszak Yale) oraz tłumi swą seksualność.

Czytaj więcej

"Pleasure": Pornowariant amerykańskiego snu

Campion, niczym niedawno Kelly Reichardt w „Pierwszej krowie" (2019), dokonuje rewizji ściśle amerykańskiego mitu, tworząc kino poetyckie i oczyszczające, nad którym unosi się widmo nieuchronnie zbliżającej się tragedii.

„Psie pazury", reż. Jane Campion, dystr. Netflix

Bydła mają co niemiara. Dogadują się nie najgorzej. Choć to dorośli faceci, wciąż – niczym dzieci – dzielą jedno łóżko. Do scysji pomiędzy nimi dochodzi, gdy George poślubia owdowiałą Rose (Kirsten Dunst), właścicielkę niewielkiego pensjonatu. Kobieta wprowadza się do domostwa braci – sprawiającego wrażenie jedynej nieruchomości w tej rozległej krainie – wraz z synem Peterem (Kodi Smit-McPhee). Zazdrosny i odczuwający zagrożenie Phil nie daje nowym lokatorom żyć, kierując przeciwko nim swój gniew.

Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich