Adam Bodnar: trzeba nam drogowskazów ws. przestrzegania praw człowieka

Rok 2035 już za chwilę. Nie marnujmy czasu na utarczki.

Aktualizacja: 22.12.2019 08:18 Publikacja: 22.12.2019 00:01

Adam Bodnar: trzeba nam drogowskazów ws. przestrzegania praw człowieka

Foto: AdobeStock

Stoimy u progu ogromnych wyzwań cywilizacyjnych. Od nas zależy, jak do nich podejdziemy i czy stworzymy strategię dalszego rozwoju kraju oraz kontynentu. Rok 2035 to wbrew pozorom nie tak odległa perspektywa. Już teraz warto się zastanawiać, jakie będą wyzwania dotyczące przestrzegania praw człowieka.

Demografia, technologie i klimat

Zmiana klimatu to fakt naukowy. Trudno z nim polemizować, obserwując wysychające Wodospady Wiktorii czy topniejące lodowce. Podwyższenie średniej temperatury na naszej planecie spowoduje zmiany społeczne, zagrożenie życia i zdrowia oraz masowe migracje. Profesor Philip Alston, Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. Praw Człowieka i Skrajnego Ubóstwa sformułował pogląd, że będziemy coraz bardziej doświadczać tzw. apartheidu klimatycznego – wykluczenia biedniejszych mieszkańców planety z możliwości uchronienia się przed konsekwencjami zmiany klimatu. Zmiana klimatu wpłynie zatem na dyskusje o prawie człowieka nie tylko do czystego środowiska, ale do przeżycia.

Z kolei nowe technologie ułatwiają nam życie oraz przyczyniają się do rozwoju cywilizacyjnego. Algorytmy i sztuczna inteligencja stają się naszą codziennością. W kontekście praw człowieka nowe technologie przynoszą także zagrożenie – ze strony państw oraz wielkich korporacji. Ułatwienie komunikacji oraz wyborów konsumenckich uwodzi. Przekazujemy nasze dane, mamy coraz mniejszą kontrolę nad nimi, a jednocześnie poddajemy się coraz większej manipulacji.

Czytaj także: Adam Bodnar i „wewnętrzna rewolucja" praw człowieka

Problemy demograficzne będą narastać, bo społeczeństwa europejskie się starzeją. Wydłuża się czas życia, co oczywiście nie jest złą informacją. Ale czy starość dla wszystkich będzie radosna? Konsekwencja starzenia się społeczeństwa to wzrost nakładów na służbę zdrowia i usługi pielęgnacyjne. Towarzyszyć temu będą zwiększone oczekiwania społeczne ze względu na rozwój medycyny. Wyzwanie to konsekwencja migracji – stopniowe tworzenie w Polsce społeczeństwa wielokulturowego i ewentualne konflikty społeczne na tym tle w sytuacji kryzysu gospodarczego.

Obserwujemy coraz większy rozdźwięk między światem młodzieży i osób starszych, co wpływa na poziom zrozumienia wartości demokratycznych. Wynika to z innych doświadczeń pokoleniowych i historycznych, ale także innych sposobów korzystania z mediów, internetu i komunikowania się. Skutkiem jest kryzys autorytetów oraz zrozumienia dla znaczenia obywatelstwa jako członkostwa we wspólnocie politycznej. Nie dbamy o to, co może nam się wydawać naturalne, tak jak nie dostrzegamy powietrza, gdy nim oddychamy. Ten rozdźwięk może spowodować zagrożenie dla demokracji, wpływać na emocjonalny charakter codziennej polityki oraz na wzrost postaw ksenofobicznych i nacjonalistycznych.

Są wskazówki

Demokracja, prawa człowieka i praworządność stanowią – od czasów drugiej wojny światowej – triadę definiującą rozwój państw w sferze atlantyckiej. Ale obecnie w Polsce przeżywamy kryzys praworządności. On się szybko nie skończy. Będzie kształtował naszą rzeczywistość przez długie lata, ze względu na już dokonane zmiany, ale także niską świadomość prawną społeczeństwa. Będzie powodował zwiększone zagrożenie korupcją oraz marnotrawienie naszych szans rozwojowych. Jego skutkiem będzie także rosnące poczucie niesprawiedliwości oraz zagrożenia dla praw mniejszości.

Jaką więc mamy receptę dla Polski. Moim zdaniem nie jesteśmy w stanie zapobiec wszystkim zmianom. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Ale możemy zdać sobie sprawę z trendów społecznych i politycznych oraz wziąć na siebie odpowiedzialność. Możemy kształtować debatę w kraju i za granicą. Możemy być liderami zmian na całym globie. Do tego potrzebne są jednak drogowskazy, którymi powinniśmy się kierować, dzięki którym możemy wypracować narzędzia i rozwiązywać problemy.

Pierwszy to zaufanie do kompetencji, wiedzy i nauki. To z Polski pochodzili Mikołaj Kopernik, Marie Skłodowska-Curie, Rafał Lemkin. To z Polski pochodzi Olga Malinkiewicz, odkrywczyni perowskitów i ich zastosowania do produkowania energii solarnej. Doceniajmy rolę nauki, wykształcenia oraz umiejętności diagnozowania i rozwiązywania problemów społecznych, zdrowotnych, demograficznych i prawnych. Nie dajmy się zwieść pseudonauce. Trzeba rozliczać polityków z tego, czy znają fakty, czy korzystają z wiedzy ekspertów.

Drugi drogowskaz to wspólnotowość. Konstytucja RP stanowi, że Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Z kolei traktaty europejskie stanowią, że Unia Europejska jest wspólnotą wszystkich obywateli państw członkowskich. Dbałość o dobro wspólne oznacza staranność w realizacji interesu publicznego, ale także kierowanie się zasadą zrównoważonego rozwoju. To przekłada się na konkretne wyzwania cywilizacyjne.

Trzeci drogowskaz to integracja europejska. Polska nie jest w stanie poradzić sobie sama z problemami globalnymi. Powinna nie tylko wypełniać zalecenia, wdrażać rekomendacje i prawo europejskie, ale wręcz nadawać ton dyskusji w UE oraz na całym globie. Polska musi współpracować z sąsiadami, kierować się interesem europejskim oraz zasadą lojalności, a nie egoizmem narodowym. Jednocześnie może wymagać tego samego od innych państw.

Czwarty drogowskaz to służba państwu. Oznacza to docenienie instytucji oraz urzędów, nastawienie na rozwój kompetencji urzędników, a także podkreślenie znaczenia dokonanych wyborów osobistych służenia przez całe życie państwu. To jest także nowoczesny duch patriotyzmu – służenie każdego dnia państwu oraz realizacja misji publicznej – jako nauczyciel, urzędnik, policjant, dyplomata, funkcjonariusz służb specjalnych, prokurator czy sędzia. Służba państwu to także umiejętność słuchania obywateli i tworzenie nowoczesnych mechanizmów partycypacji demokratycznej. Jednocześnie to silne państwo oraz silna Unia Europejska .

Wreszcie piąty drogowskaz to edukacja. To najlepsza inwestycja w przyszłość.

Przed nami trudna droga

Nie zmarnujemy najbliższych 15 lat na codzienne polityczne utarczki i rozgrywki personalne. O prawach człowieka nie można mówić w oderwaniu od życia społecznego i politycznego. Doktryna praw człowieka nie oferuje gotowych rozwiązań. One zależą od polityki. W rozedrganym świecie, o którym mówiła Olga Tokarczuk w mowie noblowskiej, mogą stanowić punkt oparcia. Wskazane drogowskazy mogą nam pomóc w odnalezieniu się na tej trudnej drodze mierzenia się z wyzwaniami cywilizacyjnymi.

Autor jest rzecznikiem praw obywatelskich

Stoimy u progu ogromnych wyzwań cywilizacyjnych. Od nas zależy, jak do nich podejdziemy i czy stworzymy strategię dalszego rozwoju kraju oraz kontynentu. Rok 2035 to wbrew pozorom nie tak odległa perspektywa. Już teraz warto się zastanawiać, jakie będą wyzwania dotyczące przestrzegania praw człowieka.

Demografia, technologie i klimat

Pozostało 95% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?