Marek Domagalski: Zawieszenie prezesa NIK Mariana Banasia byłoby konstytucyjnie wątpliwe

Konstytucja nie przewiduje zawieszonych wysokich urzędów w szczególności prezesa NIK, a wyjątki są wąskie.

Aktualizacja: 07.02.2020 17:01 Publikacja: 07.02.2020 16:34

Marek Domagalski: Zawieszenie prezesa NIK Mariana Banasia byłoby konstytucyjnie wątpliwe

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Media podały, że PiS ma nowy plan w sprawie Mariana Banasia, prezesa NIK, ale już nie odwołanie bo to prawnie trudne, jeśli wręcz niemożliwe, ale zawieszenie.

Niezależnie jednak od powtarzanych zastrzeżeń do obecnego prezesa NIK, padających także po stronie władzy, ostatnio rzucony pomysł byłby wątpliwy konstytucyjnie. Inna rzecz, czy gdyby większość pisowska uchwaliła taki przepis (ustawę) , to czy Trybunał Konstytucyjny, i kiedy by go zdyskwalifikował. To jednak kwestia raczej praktyki niż prawa.

Prawnie rzecz biorąc status prezesa NiK jest bardzo mocny, i zabezpieczony już w Konstytucji. Prezes NiK jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu na 6 lat, i na podobnych zasadach odwołany ale w ściśle określnych sytuacjach: kiedy zrzekł się stanowiska; uzna że stał się on trwale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby; został skazany prawomocnym wyrokiem za popełnienie przestępstwa lub Trybunał Stanu orzekł w stosunku do niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk.

Żadna z tych przesłanek nie ma obecnie miejsca, a gdyby nawet doszło do procesu to trwały pewnie ze 2-3 lata. Być może wcześniej mogłoby dojść do zawieszenia prezesa NIK w ramach ewentualnej procedury przed Trybunałem Stanu, gdyż uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS, którą PIS byłby w stanie przegłosować, powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy. Oczywiście należałoby zarzucić prezesowi delikt konstytucji.

Czy jest zatem jeszcze miejsce na uchwalenie nowej przesłanki zawieszenia?

- Takie zawieszenie można by rozważać ale po zakończeniu sześcioletniej kadencji prezesa Banasia, gdyż kompetencji tak ważnego urzędu nie można zmienić w trakcie kadencji – mówi prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista w Uniwersytetu Warszawskiego. - Ale też miałbym zastrzeżenia, bo cóż to znaczy zawieszony prezes, jest jakby wydmuszką bez uprawnień ? Taka furtka mogłoby tez służyć jako pretekst do zablokowania działalności prezesa NIK przez niezadowoloną z niego większość parlamentarną. Większość rządząca winna zatem wykorzystywać dostępne narzędzia prawne, które są niestety mało skuteczne bo taka jest wola polityków,

Podobnie zdania jest prof. Marek Chmaj, wiceprzewodniczący Trybunału Stanu – W świetle konstytucji nie ma miejsca na jakieś dodatkowe sytuacje umożliwiające zawieszenia prezesa NIK, choć gdyby większość parlamentarna uchwaliła nowa przesłankę zawieszenia prezesa NIK, ton nie wiadomo czy i kiedy Trybunał by ją zakwestionował.

Media podały, że PiS ma nowy plan w sprawie Mariana Banasia, prezesa NIK, ale już nie odwołanie bo to prawnie trudne, jeśli wręcz niemożliwe, ale zawieszenie.

Niezależnie jednak od powtarzanych zastrzeżeń do obecnego prezesa NIK, padających także po stronie władzy, ostatnio rzucony pomysł byłby wątpliwy konstytucyjnie. Inna rzecz, czy gdyby większość pisowska uchwaliła taki przepis (ustawę) , to czy Trybunał Konstytucyjny, i kiedy by go zdyskwalifikował. To jednak kwestia raczej praktyki niż prawa.

Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?