Powszechność i ostateczność orzeczeń
Festiwal prawniczego kretynizmu ma się dobrze. Tydzień temu pisałem w Rzeczpospolitej nt. skutków uchwał mających uchylić uchwały o wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego (zob. Mariusz Muszyński: Czy Sejm może uchylić wybór sędziego TK?). W odpowiedzi mogłem przeczytać m.in., że Sejm musi przyjąć uchwały, bo nie ma innego narzędzia, żeby przywrócić tzw. praworządność. Wybitni eksperci, często ze stopniami naukowymi nie wiedzą, że konstytucyjna zasada legalizmu pozwala osiągnąć cele wyłącznie na podstawie posiadanych kompetencji? Sejm ma funkcję kreacyjną i ewentualnie destrukcyjną tylko w takim zakresie, w jakim mu pozwala Konstytucja. Dlatego ma prawo i instrument (uchwała) do wyboru sędziów TK, ale już nie ma do ich odwołania. Niezależnie od celów, jakie chce zrealizować.
Ale zostawmy tę kwestię. W Sejmie króluje dziś inny pomysł. Chodzi o uchylenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (tzw. wyrok aborcyjny). Ponieważ politycy i ich eksperci dywagują, jak tego dokonać, poszerzę ich horyzonty.
Zacznę od przypomnienia, że Trybunał Konstytucyjny jest organem państwa, który działa poprzez swoje orzeczenia. Skutki, porządek wchodzenia w życie i istotę orzeczeń Trybunału reguluje art. 190 Konstytucji. Z jego treści wynika, że mają one charakter powszechnie obowiązujący. Przy czym należy zastrzec, że moc ta przysługuje tylko sentencji. Nie ma jej natomiast uzasadnienie, które zawiera jedynie motywy, na jakich Trybunał oparł swoje rozstrzygnięcie. Dlatego treść uzasadnienia nie wywołuje samoistnie skutków prawnych.
Cechą orzeczeń Trybunału jest również ich ostateczność. To znaczy, że są one niezaskarżalne (prawomocność formalna), niewzruszalne (prawomocność materialna) i niepodważalne. Nie przysługuje od nich środek odwoławczy. Niedopuszczalne jest ich kwestionowanie i badanie prawidłowości, czy tworzenie procedur umożliwiających takie działanie. Nie można ich anulować lub zmieniać. Zakaz ten dotyczy samego Trybunału, jak i blokuje możliwość zmiany rozstrzygnięcia Trybunału przez inny organ. Nie jest możliwe wznawianie postępowań przed TK. W ten sposób ostateczność oznacza, że orzeczenie Trybunału wywołuje nieodwracalne skutki prawne. Przedmiot orzeczenia (tj. rozstrzygnięcie w sprawie zgodności z Konstytucją przepisu, normy prawnej, aktu normatywnego) zyskuje powagę rzeczy osądzonej.
Kreacja stanu prawnego
Orzeczenia Trybunału, zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji, podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony, a gdy kontrolowany akt normatywny nie był ogłoszony, ich publikacja następuje w Monitorze Polskim. Działanie to jest nie tylko czynnością techniczną służącą upublicznieniu treści rozstrzygnięcia. Pełni ono ustrojowe dwie funkcje: