Ewa Szadkowska: Reforma reformy reformy

Gdy rządzący mówią „reforma”, ja słyszę „porażka”. Taka, która już nastąpiła i trzeba to sprytnie zamaskować lub która dopiero nastąpi.

Publikacja: 13.03.2023 03:00

Dziennik Ustaw

Dziennik Ustaw

Foto: Fotorzepa/JerzyDudek

Pewnie każdy słyszał o wielkiej reformie kodeksu karnego, którą w połowie zeszłego roku przeforsował resort sprawiedliwości. To ta wprowadzająca tzw. bezwzględne dożywocie czy też konfiskatę aut pijanych kierowców. Na nic się zdały głosy sprzeciwu rzeszy prawników ostrzegających przed cofnięciem polskiego prawa karnego do czasów PRL. Ważniejsza była możliwość poinformowania na konferencji prasowej (niejednej zresztą), że oto rządzący mają „złą wiadomość dla przestępców”.

Zasadnicza część regulacji miała zacząć obowiązywać 14 marca br. Okazało się jednak, że kłócą się one z inną procedowaną równolegle nowelizacją i rzutem na taśmę opóźniono ich wejście w życie (żadnej konferencji na ten temat nie widziałam, ale może coś przegapiłam).

Czytaj więcej

Resort Ziobry opóźnia wejście w życie konfiskaty pojazdów

Dlaczego o tym wspominam? Bo oto wielkimi krokami zbliża się kolejna reforma, nad którą prace parlament zakończył w ubiegłym tygodniu. Chodzi o ponad setkę zmian w kodeksie postępowania cywilnego, które mają usprawnić procesy w sądach.

Mało kto ma świadomość, że to w dużej mierze reforma reformy, czyli próba naprawienia błędów potężnej nowelizacji k.p.c. obowiązującej od 2019 r. Dość powiedzieć, że jedno z wprowadzonych wówczas rozwiązań (chodziło o rozpoznawanie zażaleń) było na tyle niejasne, że Sąd Najwyższy został zasypany kilkudziesięcioma wnioskami sędziów pytających, co poeta, a w tym przypadku ustawodawca, miał na myśli.

Czy w najnowszej noweli k.p.c. takich kwiatków nie ma? To się dopiero okaże, lecz tryb procedowania nad projektem w parlamencie nie pozwala tego wykluczyć. Kluczowa dla frankowiczów poprawka, przewidująca, że nowe sprawy frankowe nie będą już w najbliższych latach trafiać do wyspecjalizowanego w ich rozpatrywaniu wydziału w Sądzie Okręgowym w Warszawie, pojawiła się na posiedzeniu jednej z podkomisji i nie została poddana szerszym konsultacjom. Podobnie jak przepis, dzięki któremu prezes PiS mógł przestać się martwić kosztami publikacji zasądzonych przeprosin. Być może zatem reformę reformy trzeba będzie zreformować.

Czytaj więcej

100 zmian w KPC przyspieszy sprawy cywilne

Pewnie każdy słyszał o wielkiej reformie kodeksu karnego, którą w połowie zeszłego roku przeforsował resort sprawiedliwości. To ta wprowadzająca tzw. bezwzględne dożywocie czy też konfiskatę aut pijanych kierowców. Na nic się zdały głosy sprzeciwu rzeszy prawników ostrzegających przed cofnięciem polskiego prawa karnego do czasów PRL. Ważniejsza była możliwość poinformowania na konferencji prasowej (niejednej zresztą), że oto rządzący mają „złą wiadomość dla przestępców”.

Pozostało 82% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?