TK to, mały 15-osobowy sąd, mający zabezpieczać obywateli przed bałaganem prawnym. Przed uchwalaniem i stosowaniem prawa niezgodnego z ustawą zasadniczą. Nigdy z tej funkcji nie wywiązywał się wzorowo. Jednak od 7 lat działa wyjątkowo rzadko i - zadziwiająco przypadkowo - zajmuje się tylko tymi sprawami, którymi rządzący chcą aby się zajął. Efekt jego działalności jest więc przewidywalny, ale szkodliwy dla państwa, gospodarki, obywateli.
Jednak skala zniszczeń będzie dużo większa, jeśli opozycja wygra wybory i nie zmieni się skład osobowy TK. Wówczas przez kilka następnych lat rządzący będą mieli „związane” ręce, bo nie będą mogli uchwalić żadnej ustawy, której nie życzy sobie obecna władza. Nie będą mogli nawet zmienić żadnej z ustaw uchwalonych wcześniej. Zależny od obecnie rządzących TK będzie mógł natychmiast stwierdzi niezgodność z ustawą zasadniczą wszystkiego co uchwali nowa władza. Taka sytuacja byłoby ewenementem na skalę światową. Jeśli Polska nie ma popaść w anarchię to należy rozwiązać problem z TK.
Jednak, zgodnie z powszechnym podejściem prawników, naruszenie kadencji sędziów TK jest niedopuszczalne z uwagi na art. 192 pkt 1 Konstytucji: „Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą”.
Wydaje się, że musi ono zostać zweryfikowane, bo prawo ma służyć wszystkim, a nie być nadużywane przez tych, którzy łamiąc Konstytucję uczynili z TK swą delegaturę i gwaranta nieponoszenia w przyszłości odpowiedzialności za łamanie prawa. W Preambule do Konstytucji RP jest napisane: „…pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność”. To nie są slogany. Oznaczają obowiązek większości parlamentarnej skutecznych działań, aby TK działał rzetelnie i sprawnie. Nie można mówić, że nic się nie da zrobić, bo Konstytucja na to nie pozwala.
Ani ustrojodawca ani ustawodawca nie napisali wprost gotowych rozwiązań wszystkich możliwych sposobów łamania reguł i Konstytucji, a w tym tak wyrafinowanego z jakim mieliśmy do czynienia od 2015r. z zawłaszczaniem TK przez jedną formację polityczną. Jednak ustawa zasadnicza musi posiadać na takie sytuacje rozwiązania, aby w społeczeństwie nie dochodziło do rozwiązań siłowych. Jest ona przecież również zabezpieczeniem na wypadek gdyby któreś organy władzy zwariowały/oszalały. Konstytucja stanowi, że Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a nie dobrem łamiących prawo polityków czy też dobrem kilkunastu sędziów, którzy nie chcą stracić uposażeń. Mówi też, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym, a nie karykaturą prawa. Jeśli TK ma kontrolować przestrzeganie Konstytucji to nie może sam być uformowany i działać niezgodnie z Konstytucją.