Analiza zmian przeprowadzonych w systemie VAT daje uzasadnione podstawy do twierdzenia, że deklaracje o wspieraniu przedsiębiorczości oraz polskich przedsiębiorców nie odpowiadają wprowadzonym do ustawy o VAT od 1 stycznia 2017 r. regulacjom w zakresie zwrotu różnicy tego podatku.
W walce z oszustami VAT resorty rozwoju i finansów mają niewątpliwie trudne zadanie, by wprowadzane rozwiązania przeciwko przestępcom nie uderzały w uczciwych przedsiębiorców. Zgodnie z deklaracjami rządu walka z oszustami VAT nie powinna się negatywnie odbijać na kondycji finansowej polskich przedsiębiorców. Tymczasem nowe regulacje dają organom skarbowym potężne narzędzia, które mogą uderzać również w tych uczciwych, powodując zachwianie ich płynności finansowej, a nawet prowadzić do ich niewypłacalności. Kluczowe jest zatem, aby z narzędzi tych organy korzystały z rozwagą i odpowiedzialnością w sferze praktyki, a nie samych deklaracji.
Długotrwała weryfikacja wydłuży termin zwrotu
Zgodnie z przepisami ustawy o VAT, jeżeli zasadność zwrotu podatku wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przedłużyć wskazany w ustawie termin do czasu zakończenia weryfikacji rozliczeń podatnika. W praktyce przepis ten był bardzo często nadużywany przez organy podatkowe, które pod pretekstem konieczności weryfikacji zasadności zwrotu wydłużały termin na jego dokonanie, niekiedy nawet na kilka lat, pozbawiając podatnika należnych mu środków finansowych. Należy zwrócić uwagę, że zwrot VAT – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – powinien następować niezwłocznie, gdyż w przeciwnym razie VAT przestaje być dla podatników neutralny.
Od 1 stycznia 2017 r. zakres dopuszczalnego wydłużania terminu zwrotu VAT został rozszerzony i organy podatkowe, dokonując weryfikacji zasadności zwrotu tego podatku, mogą badać nie tylko rozliczenia podatnika, ale też jego kontrahentów w zakresie transakcji z podatnikiem – na każdym etapie łańcucha dostaw. Tym samym organy mogą przedłużać zwrot VAT do czasu weryfikacji całego łańcucha dostaw, w zasadzie od momentu wytworzenia danego towaru w fabryce. Taka możliwość dopuszczalna jest nie tylko w trybie kontroli podatkowej, postępowania podatkowego lub postępowania kontrolnego, ale również w toku procedury czynności sprawdzających, które nie kończą się jakimkolwiek rozstrzygnięciem formalnym (np. decyzją). Ponadto w tym trybie podatnik ma bardzo ograniczone możliwości działania.
Dotychczas sądy administracyjne sprzeciwiały się takiej praktyce weryfikacji dokonywanej w ramach czynności sprawdzających. Stanowisko to potwierdził ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny. W uchwale siedmiu sędziów z 24 października 2016 r. (sygn. I FPS 3/16) NSA wskazał, że organ podatkowy nie może w ramach czynności sprawdzających żądać od kontrahentów podatnika wykonujących działalność gospodarczą przedstawienia dodatkowych dokumentów w celu sprawdzenia prawidłowości i rzetelności transakcji dokonanej przez podatnika.