Jan Maciejewski: To się już nie sklei

Dyskryminacja nigdy jeszcze nie przychodziła tak łatwo, nie była tak pewna siebie i słuszności swoich działań jak w epoce nowej normalności.

Publikacja: 16.06.2020 21:00

Jan Maciejewski: To się już nie sklei

Foto: AFP

– Dzień dobry, chciałbym zarezerwować pokój na tydzień w lipcu.

– Oczywiście, a skąd pan przyjedzie? A to nie przypadkiem na Śląsku? Przepraszam, zaszła jakaś pomyłka, nie mamy już wolnych miejsc.

To jeszcze tylko osobne kropki, nie połączyła ich w całość żadna socjologiczna synteza ani pogłębione badanie opinii publicznej. Na razie są tylko pustoszejące na dźwięk śląskiej gwary stoły w schroniskach i kurortach, nie ma jeszcze aktów wrogości, jedynie zrozumiałe środki bezpieczeństwa. Nie „wynocha”, tylko zdawkowe „takich nam tu nie trzeba”. Ale i tak dyskryminacja Ślązaków zaczyna być faktem, z którym trudno dyskutować. Epidemia znalazła wreszcie swojego kozła ofiarnego.

Mieszkańcy „polskiej Lombardii” nadają się do tej roli jak mało kto. Odróżniają się, jeśli nie gwarą, to chociaż akcentem. A do tego przecież sami chcieli autonomii, prawda? No to proszę bardzo, teraz będą ją mieli. Nie ma znaczenia, że kopalnie widziałeś tylko z okien autobusu, a zetknąć się z wirusem miałeś szansę podobną jak minister w Warszawie czy sprzedawca w sklepie spożywczym w Szczecinie. Nikomu nie przyjdzie na myśl, że gdyby z podobną gorliwością jak wśród górników zacząć przeprowadzać badania w hucie szkła na Podkarpaciu czy w zagłębiu miedziowym na Dolnym Śląsku, to efekty byłyby pewnie podobne. Liczy się tylko to, że wreszcie znalazł się winny. A że zawsze był jednocześnie trochę na uboczu i rzucał się w oczy, to karuzela uprzedzeń i fałszywych schematów kręci się w najlepsze.

Dyskryminacja nigdy jeszcze nie przychodziła tak łatwo, nie była tak pewna siebie i słuszności swoich działań jak w epoce nowej normalności. Nie kieruje się przecież stereotypami, tylko troską o zdrowie i bezpieczeństwo. Nie wyklucza ani nie upośledza, po prostu jest zapobiegliwa. I uparta. Bo środki dezynfekujące i maseczki być może kiedyś znikną. Ale nieufność, która przyszła chwilę po nich, zostanie na dłużej. Jeśli nie na zawsze.

– Dzień dobry, chciałbym zarezerwować pokój na tydzień w lipcu.

– Oczywiście, a skąd pan przyjedzie? A to nie przypadkiem na Śląsku? Przepraszam, zaszła jakaś pomyłka, nie mamy już wolnych miejsc.

Pozostało 90% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Kandydatem PiS w wyborach prezydenckich będzie Karol Nawrocki. Chyba, że jednak nie
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie