Marek Kozubal: IPN za rządów PiS jak polityczny łup

Prezes IPN może sobie dobierać współpracowników, ale nie może zapominać, że to nie jest jego prywatna instytucja, tylko urząd finansowany z pieniędzy podatników.

Publikacja: 24.08.2024 07:41

Dr Karol Nawrocki prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Dr Karol Nawrocki prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Foto: Archiwum Muzeum II Wojny Światowej

TOK FM podał, że do centrali IPN w Warszawie trafili m.in. dr Agnieszka Kamińska, była prezes Polskiego Radia w latach 2020-2023, a także były wojewoda pomorski z PiS Dariusz Drelich, oraz były prezes Polskiej Fundacji Narodowej dr Marcin Zarzecki.

Kogo zatrudnił prezes IPN

Kamińska została dyrektorką Centralnego Przystanku Historia im. Lecha Kaczyńskiego. Niedawno Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła Instytutowi niegospodarne zarządzanie środkami przy utworzeniu Centralnego Przystanku Historia. Z kontroli NIK wynikało, że ponad 10 mln zł wydatkowano na najem pomieszczeń w nowoczesnym biurowcu w centrum Warszawy, których przez ponad rok nie wykorzystywano do bieżącej działalności. Dariusz Drelich został zaś zastępcą dyrektora Biura Administracyjno – Gospodarczego, a dr Zarzecki zastępcą dyrektora Biura Przystanków IPN.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki: bokser, historyk, antysowieciarz. I kandydat PiS na prezydenta?

Rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz stwierdził, że Kamińska ma odpowiednie kompetencje do sprawowania tej funkcji, bo to osoba aktywna naukowo – ma tytuł doktora. Ma odpowiadać za edukację historyczną.

Doradcy prezesa IPN z polityczną przeszłością

To nie jedyne osoby związane z poprzednim układem władzy, które wziął pod skrzydła dr Karol Nawrocki. Jego doradcami są też były szef Wojskowego Biura Historycznego oraz komisji Lex Tusk dr hab. Sławomir Cenckiewicz, człowiek Antoniego Macierewicza, prof. Grzegorz Berendt, do niedawna dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i Jan Józef Kasprzyk, związany z PiS były szef Urzędu ds. Kombatantów.

TOK FM przypomina, że Dariusz Drelich zanim został prominentnym działaczem PiS na Pomorzu, skąd pochodzi szef Instytutu dr Karol Nawrocki, był członkiem afiliowanego przez komunistyczną partię Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, organizacji założonej w czasie stanu wojennego. - Jest to bardzo interesujące, że Karol Nawrocki, który tak ostentacyjnie od pierwszych dni na stanowisku prezesa dekomunizuje przestrzeń publiczną w Polsce, przyjmuje na stanowisko kierownicze w IPN byłego działacza PRON. Jak się ma antykomunistyczna działalność pana prezesa do zatrudniania osób z taką przeszłością? - zastanawiał się w TOK FM historyk dr Mariusz Zajączkowski, były pracownik IPN.

IPN zapleczem personalnym PiS?

Prof. Andrzej Friszke ocenił, że od 2016 r. IPN został całkowicie przejęty przez PiS i obecnie „pełni funkcję zaplecza finansowego i personalnego dla partii”. To poważny zarzut, trzeba mieć na to dowody. W rozmowie z radiem dodał, że jest to działanie bezczelne, które nie powinno mieć miejsca, ale na razie nie widzi szans na zmianę.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Prezes IPN wspiera media związane z PiS? To nic dziwnego

Dlaczego takie działania szkodzą wizerunkowi IPN? Bo powinna być to obiektywna, niezależna instytucja naukowo - badawcza, prowadząca działania edukacyjne, ale też opiekująca się archiwami, tymczasem powstaje wrażenie, że staje się politycznym łupem. Banałem jest przypominanie, że psuje to wspólnotę narodową, którą w nazwie ma IPN. Oczywiście prezes IPN może sobie dobierać współpracowników, ale nie jest to prywatna firma Karola Nawrockiego, tylko instytucja zasilana z naszych podatków. W tym roku na utrzymanie IPN pójdzie ok. 582 mln zł z budżetu państwa. 

Nepotyzm, kolesiostwo, rozdawnictwo pieniędzy dla swoich to zaraza uniwersalna. To pieczęć polskiej klasy politycznej nie tylko odciśnięta na rządach PiS, ale też Lewicy, PO i PSL gdy tylko są u władzy. Na plan pierwszy zamiast merytorycznej pracy, czy transparentności wysuwa się „bliźniactwo polityczne”. Każda partia chce mieć swój przyczółek, aby dzielić stanowiska i wysokie pensje.

TOK FM podał, że do centrali IPN w Warszawie trafili m.in. dr Agnieszka Kamińska, była prezes Polskiego Radia w latach 2020-2023, a także były wojewoda pomorski z PiS Dariusz Drelich, oraz były prezes Polskiej Fundacji Narodowej dr Marcin Zarzecki.

Kogo zatrudnił prezes IPN

Pozostało 92% artykułu
Polityka
Karol Nawrocki: bokser, historyk, antysowieciarz. I kandydat PiS na prezydenta?
Polityka
Na tropie zabójców polskiego naukowca w Albanii
Historia Polski
Dlaczego prokurator IPN musi ponownie zbadać akcję „Wisła”
Społeczeństwo
IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji