Karol Nawrocki: bokser, historyk, antysowieciarz. I kandydat PiS na prezydenta?

– To dla mnie zaszczyt – odpowiedział dr Karol Nawrocki prezes IPN, pytany, czy jest na liście kandydatów PiS na prezydenta RP.

Publikacja: 21.08.2024 04:30

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: Archiwum IPN

Na krótkiej giełdzie nazwisk stawiany jest wysoko, obok posła Zbigniewa Boguckiego. Na dłuższej liście pojawiają się też Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki, Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński.

Nawrocki jest bokserem amatorem i historykiem. Pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, a w 2021 r. został powołany na pięcioletnią kadencję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.

Dzisiaj zarządza instytucją, której budżet pęczniał: z 396 mln zł w 2020 r. do 434 mln zł w 2022 r., 539 mln rok później, a w tym roku – pomimo zmiany władzy, do poziomu ok. 582 mln zł (chociaż Instytut wnioskował o ok. 650 mln zł). To mniej więcej dwa budżety Kancelarii Prezydenta RP.

Współpracownik Cenckiewicza

Jako kandydat na prezesa IPN był nominatem PiS. Nawrockiego wskazało kolegium IPN, w którym zasiadali przedstawiciele prawicy, m.in. prof. Wojciech Polak, dr hab. Sławomir Cenckiewicz, Bronisław Wildstein, Krzysztof Wyszkowski. Dzisiaj jego doradcami są były szef wojskowych archiwów i komisji Lex Tusk Sławomir Cenckiewicz, bliski współpracownik Antoniego Macierewicza, prof. Grzegorz Berendt, odwołany dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, i Jan Józef Kasprzyk, były szef Urzędu ds. Kombatantów.

Intuicja podpowiada, że ten pierwszy, o ile nawet nie miał pomysłu na tego kandydata na szefa IPN, a być może też na urząd prezydenta RP, to mocno go wspiera. Panowie mają zbieżne poglądy jako historycy i poniekąd politycy. Nawrocki w mediach społecznościowych daje zasięgi zarówno cyklowi „Reset”, jak i opiniom Cenckiewicza, ale też Michała Rachonia i TV Republika. Mocno podkreśla swój antykomunistyczny albo wręcz antysowiecki sznyt. Widocznym znakiem jest dzisiaj akcja IPN obalania komunistycznych upamiętnień. 

„Dość obiektów sowieckiej propagandy w Polsce. W Polsce wolnej, niepodległej, demokratycznej, która wypełnia swoje obowiązki wobec przeszłości i wobec przyszłości. Dzisiaj realizujemy polskie prawo, ustawę z 2016 roku. Niech żyje wolna i niepodległa Polska” – „wykrzykuje” po ośmiu latach rządów PiS i trzech latach prezesowania w IPN.

Jeżeli z estymą mówi o ruchu solidarnościowym z 1980 roku, to głównie o kręgu Anny Walentynowicz, Joanny i Andrzeja Gwiazdów i Andrzeja Kołodzieja. Co jakiś czas gości też w prawicowych mediach, a ostatnio też na spotkaniach Klubów Gazety Polskiej. 

Czytaj więcej

IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną

IPN za jego prezesowania wielokrotnie był oskarżany o upolitycznienie, on sam też starał się zachować polityczną wyrazistość - człowieka prawicy. I z takiej pozycji bronił w mediach społecznościowych Przemysława Babiarza, komentatora sportowego, który, opisując otwarcie igrzysk w Paryżu, wskazał, że song Johna Lennona opisuje komunistyczną wizję świata.      

„Przemysław Babiarz (…) powiedział prawdę (!) o strasznej idei, jaką jest komunizm. Prawda o komunizmie wciąż boli, mimo... ponad 100 lat krwawych żniw; dziesiątek milionów niewinnych ofiar; milionów zapisanych stron książek IPN o zbrodniach komunistów; widocznego zagrożenia neokomunizmem, który niszczy świat wartości i wolności. Mamy obowiązek reagować, wszyscy. Precz z komuną!”.

Gdy okazało się, że kandydatem do Sejmu z PO będzie dziennikarz Bogusław Wołoszański na portalu X napisał: „Sensacją XXI wieku jest to, że wytrawni agenci komunistycznego wywiadu znudzili się pracą na zapleczu i chcą brać odpowiedzialność za demokrację (sic!). BBC News się ucieszy, Wielka Brytania się ucieszy, NATO się ucieszy – to między innymi na nich agent »Rewo«/»Ben« donosił”.

Nawrocki: Musimy się szybko budzić

Odrzucając zarzuty o upolitycznienie IPN, Nawrocki tłumaczył w wywiadzie dla PAP: – Te niepokojące głosy ze strony środowisk postkomunistycznych dążących do likwidacji IPN rozbijają się o naszą aktywność i doświadczenie. IPN nie wchodzi do polityki, to polityka pcha się do IPN za sprawą postkomunistów.

Jednak podsumowując ostatnie miesiące rządów koalicji KO–Trzecia Droga–Lewica, stwierdził: zrezygnowano z reparacji, rozwalono system edukacyjny, rezygnując z wielu ważnych, patriotycznych wydarzeń i bohaterów, zapoczątkowano proces rekomunizacji i reubekizacji, przypomniał też o  „powracającej pedagogice wstydu”.

Nawiązując do zatrzymania posła Marcina Romanowskiego i sporu wokół zmiany wystawy w Muzeum II Wojny Światowej pisał: „Posłów z immunitetem bezprawnie aresztują, kamerują – i wypuszczają na wolność. Bohaterów narodowych zdrapują, usuwają, starają się ośmieszyć („Myszka Miki”) – i przywracają (deklarują, że przywrócą). Ambasadorów odwołują – a w istocie zostawiają. Musimy się szybko budzić, bo ktoś robi sobie nieładne żarty z naszej pięknej, kochanej Polski”.

Gdy następowała zmiana władzy pod koniec poprzedniego roku, Nawrocki wsparł okupację TVP przez poprzednie kierownictwo tej stacji. Politycy PiS przyjęli wtedy narrację, że zmiana władzy w mediach publicznych to zamach, co najmniej taki jaki dokonała w 1981 r. ekipa Jaruzelskiego, albo niemal takie represje, jakie wobec opozycji podjął Aleksander Łukaszenko. Nawrocki nie protestował, gdy stawiany był znak równości pomiędzy sporem prawnym o media a stanem wojennym Jaruzelskiego.

Na krótkiej giełdzie nazwisk stawiany jest wysoko, obok posła Zbigniewa Boguckiego. Na dłuższej liście pojawiają się też Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki, Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński.

Nawrocki jest bokserem amatorem i historykiem. Pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, a w 2021 r. został powołany na pięcioletnią kadencję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną
Historia Polski
Dlaczego prokurator IPN musi ponownie zbadać akcję „Wisła”
Historia
Dr Karol Nawrocki kandydatem na prezesa IPN
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Prezes IPN wspiera media związane z PiS? To nic dziwnego
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec