W Paryżu i Berlinie Donald Tusk wyciągnął dłoń w stronę popsutego ostatnio francusko-niemieckiego tandemu, popychając kluczowe na kontynencie stolice do bardziej zdecydowanych działań na rzecz Ukrainy i bezpieczeństwa gospodarczego Europy. Jednocześnie Radosław Sikorski wraz z Annaleną Baerbock i Stéphane Séjourné nakreślił nowe ramy współpracy między naszymi trzema państwami, podejmując na nowo dawną ambicję polskiej polityki zagranicznej.
W rezultacie Trójkąt Weimarski nabiera nowego impetu, a nowe cele polityczne stają przed pierwszym poważnym testem w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Co w Berlinie mówił Donald Tusk?
12 lutego premier Polski Donald Tusk odwiedził Paryż i Berlin, aby nadać nowy impuls szerszej współpracy europejskiej. W świetle wrogich wypowiedzi Donalda Trumpa na temat członków NATO i wojny Rosji z Ukrainą ta wizyta była szczególnie wyraźna.
W wypowiedziach w Paryżu, a następnie w Berlinie przywódcy powtórzyli najbardziej znane sformułowanie literackie Aleksandra Dumasa: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To intuicyjnie kieruje uwagę w stronę Ukrainy, ale słusznie zostanie odczytane jako zapowiedź poparcia transatlantyckich celów bezpieczeństwa demokratycznego.
Czytaj więcej
W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy chcemy osiągnąć dużo większe zdolności obrony powietrznej oraz produkcyjne jeśli chodzi o amunicję – zapowiedzieli na wspólnej konferencji premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Olaf Scholz.