Tekst jest równolegle publikowany w izraelskim dzienniku „Haaretz”, zarówno w angielsko jak i hebrajskojęzycznej wersji językowej
Od kilku tygodni z medialnych czołówek nie schodzi nowelizacja ustawy o IPN, którą oprotestowały m.in. władze Izraela i środowiska żydowskie. Strona polska odpowiada i wyjaśnia, ale raz po raz spór na nowo się zaognia. Dlatego przez chwilę nie koncentrujmy się na oświadczeniach, komentarzach, sprostowaniach, tweetach i internetowych filmach z minionych dni.
Nasz wzrok przenieśmy na Auschwitz-Birkenau, na samo jądro ciemności. Na obóz założony przez Niemców wiosną 1940 r. dla polskich więźniów politycznych, który od 1942 r. stał się centrum Zagłady europejskich Żydów. Obie tragedie w żadnym razie się nie wykluczają ani nie rywalizują. To sprawcy zdecydowali, że splotły się one w jednym miejscu i czasie.
Budujmy na fundamencie uczciwości
Fabryka śmierci, zbudowana przez nazistowskie Niemcy na ziemiach polskich inkorporowanych jesienią 1939 r. przez Trzecią Rzeszę, pochłonęła życie ponad miliona Żydów z Polski i Europy, około 75 tys. Polaków, ponad 20 tys. Romów i Sinti, kilkunastu tysięcy sowieckich jeńców i przedstawicieli kilkudziesięciu innych narodów. Tym samym Auschwitz-Birkenau stał się największym na świecie cmentarzem. Cmentarzem, chociaż pozbawionym widocznych grobów, w absolutnie dosłownym tego słowa sensie. A człowiek obdarzony nawet znikomą wrażliwością rozumie, że świętym miejscom pochówku przodków, zwłaszcza niewinnym Ofiarom niewyobrażalnego bestialstwa – należą się pamięć, szacunek i cisza. Przez szereg ostatnich lat Polacy i Żydzi zgodnie troszczyli się o pozostałości po dawnym obozie koncentracyjnym i zagłady, do czego przyczyniały się m.in. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Międzynarodowa Rada Oświęcimska przy Premierze RP. Ta troska i współpraca powszechnie uznawane są na świecie za wzorzec dla innych.
Z kolei licząca blisko tysiąc lat historia Żydów na ziemiach polskich znalazła odzwierciedlenie w Muzeum POLIN w Warszawie – każdego dnia pełnego zwiedzających z kraju i ze świata; nagradzanego w prestiżowych konkursach. Tamtejsza wystawa główna odsłania blaski naszego współistnienia – począwszy od faktu, że Rzeczpospolita Obojga Narodów była przez kilka stuleci siedzibą największego skupiska Żydów na świecie, korzystających z niezwykłego jak na ówczesną Europę zakresu opieki i tolerancji, a jednocześnie wnoszących istotny wkład do wspólnego skarbca kultury i rozwoju gospodarki. Ale ekspozycja nie ukrywa też antysemityzmu, niechęci i wrogości. Przyciąga i przekonuje, bo jest uczciwa.