Nowe technologie tworzą szansę na biznesowy sukces, ale udaje się go osiągnąć nielicznym. Do tej pory w Polsce doczekaliśmy się tylko dwóch jednorożców, czyli spółek wycenianych na ponad miliard dolarów. To DocPlanner i Booksy. Teraz na horyzoncie pojawiła się trzecia: firma Mirona Mironiuka – Cosmose AI. Opracowała zaawansowaną technologię opartą na algorytmach sztucznej inteligencji, dzięki której można precyzyjnie lokalizować konsumentów i zwiększać sprzedaż. Na inwestycję w polską firmę zdecydowała się szwajcarska fundacja NEAR.
W ostatnich miesiącach o sztucznej inteligencji mówi się bardzo dużo – przede wszystkim za sprawą ChatGPT. Ma to przełożenie również na wyceny firm technologicznych. Te, które deklarują inwestycje w sztuczną inteligencję, są doceniane przez inwestorów. Nawet wtedy, gdy nie mają jeszcze konkretnego produktu. Przypomina to sytuację z końca lat 90., kiedy świat zaczynał dostrzegać moc tkwiącą w internecie. Firmy skwapliwie to wykorzystywały, gros z nich zmieniło nawet profil działalności. Niestety, większość zapowiedzi została na papierze, a internetowe pomysły okazały się fiaskiem. Motorem napędowym tej bańki, która pękła z głośnym hukiem w 2000 r., były pieniądze płynące od inwestorów finansowych, w tym funduszy venture capital. Czy teraz można doszukiwać się analogii i spodziewać załamania wycen technologicznych firm? Nie sądzę.
Czytaj więcej
Cosmose jest na dobrej drodze, by dołączyć do elitarnego grona, w którym są tylko dwa rodzime start-upy – DocPlanner i Booksy. W ich ślady chce iść jednak więcej firm. Czy polski rynek innowacji się ożywi?
Rynek jest bardziej dojrzały. Inwestorzy – przynajmniej ci finansowi – uczą się na błędach. Dokładniej weryfikują modele biznesowe spółek portfelowych. A kryteria selekcyjne w ostatnich kwartałach stały się jeszcze ostrzejsze, bo otoczenie makroekonomiczne i geopolityka nie pozostają bez wpływu na rynek start-upów. Era taniego pieniądza już się skończyła i każdą złotówkę fundusze oglądają dwa razy.
Widać to również w gorącym segmencie sztucznej inteligencji. Te dane mogą zaskakiwać, ale globalne inwestycje w AI w zeszłym roku spadły o niemal jedną trzecią. Nie zmienia to natomiast faktu, że długofalowy trend jest pozytywny: w ostatniej dekadzie wartość inwestycji w sztuczną inteligencję urosła kilkanaście razy. To bardzo perspektywiczny rynek, ale trzeba mieć unikalny produkt, żeby przebić się w globalnej konkurencji. Produkt, na który jest realne zapotrzebowanie, a nie taki, który ładnie wygląda w prezentacji w PowerPoincie. Dlatego słowa uznania należą się firmie Cosmose AI, z której narzędzi korzystają już takie marki jak L’Oreal czy koncern LVMH.