Rz: Getin Holding w II kwartale zarobił 64 mln zł i wyraźnie pobił wynik z pierwszych trzech miesięcy roku? Czy na rynkach Europy Wschodniej, bo to one są teraz głównym obszarem waszej działalności, aż tak dobrze się zarabia?
Rafał Juszczak:
Naszą siłą jest dywersyfikacja biznesu. Getin Holding jest największym polskim inwestorem finansowym za granicą. Nie jesteśmy uzależnieni ani od jednej spółki, ani też od jednego kraju. Faktem jest, że w tej chwili większość wyniku generowana jest przez spółki zagraniczne na poziomie około 60 proc. Każda spółka ma inne cele. Z jednej strony kładziemy duży nacisk na Idea Bank w Polsce, który wciąż ma bardzo duży potencjał wzrostu, z drugiej zaś walczymy o wysoką pozycję w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Nie wykluczamy, że w przyszłości te proporcje będą się zmieniać i większy udział będzie miała Polska, jednak ważne jest to, że na każdym rynku wciąż jeszcze wiele możemy osiągnąć. Dzisiaj biznes zagraniczny jest dla nas bardzo opłacalny i dlatego postawiliśmy na ekspansję. Robimy to na czym się znamy. Owszem, jest większe ryzyko, ale są też wyższe marże.
Który rynek z waszego punktu widzenia jest najważniejszy?
Ciężko wybrać kraj, który byłby dla nas priorytetowy. Prawda jest taka, że zarówno w Rosji, jak i na Białorusi i na Ukrainie mamy ambitne plany, które staramy się systematycznie realizować. Wyniki za II kw. pokazały, że naprawdę nieźle nam to wychodzi. Już teraz Carcade wśród firm leasingowych w Rosji jest numerem dwa na rynku. Sprzedaż roczna spółki wynosi około 1,8 mld zł, co stawia Carcade wśród najbardziej liczących się graczy w tym segmencie rynku. Liczymy, że w tym roku uda nam się tam podwoić wynik finansowy. Co ważne, w Rosji dokupiliśmy bank, który ma zdywersyfikować nasze przychody, a jednocześnie wygenerować dodatkową wartość dzięki współpracy z Carcade. W perspektywie trzech lat widzimy bardzo dynamiczny wzrost biznesu w Rosji. W pewnym momencie zapewne przyjdzie też moment na sprzedaż akcji na giełdzie.