Odwołując się do języka polityki, interesy CTP w Polsce prowadził gubernator, od niedawna to odrębny zarząd, któremu pan szefuje. We wrześniu 2022 r. założyciel CTP Remon Vos mówił, że w średnim terminie Polska będzie rynkiem nr 3 w portfelu grupy – obok Czech i Niemiec. Jak obecnie wyglądają plany rozwoju spółki w Polsce?
Główna koncentracja biznesu jest dziś w Czechach, skąd firma się wywodzi – to niemal połowa portfela, który osiągnął spektakularne 11 mln mkw. powierzchni logistyczno-przemysłowej. W Polsce w tej chwili wynajmujemy 400 tys. mkw., ale w tym roku osiągniemy duży kamień milowy, bo planujemy mieć w portfelu 1 mln mkw.
Czy jest poprzeczka, którą sobie zawiesiliście, jeśli chodzi o kolejne lata?
Nasz właściciel znany jest z tego, że jest szalenie ambitny, chciałby, żeby w każdym kraju CTP był graczem numer jeden. W Polsce może być to trudne do osiągnięcia w krótkim terminie, jednak będziemy dążyć do tego, żeby przynajmniej w krótkim terminem być w pierwszej trójce. Już w tej chwili, jeśli chodzi o dostarczaną powierzchnię, mamy taką pozycję.
W polskim banku ziemi mamy działki pod budowę ponad 2 mln mkw., w przyszłym miesiącu powinniśmy przekroczyć 2,5 mln mkw. – to zasób zapewniający nam możliwość rozwoju w ciągu trzech lat bez konieczności nabywania dodatkowych gruntów.