Popularność rynku mieszkań studenckich stale rośnie i przyciąga inwestorów, którzy zazwyczaj inwestowali w bardziej konwencjonalne nieruchomości, np. w biura. Wśród wielu nowych inwestorów kupujących akademiki w Wielkiej Brytanii są rosyjscy miliarderzy, dzięki którym sprzedaż w pierwszym kwartale tego roku osiągnęła rekordową wartość 3,3 mld funtów - donosi "The Independent".
Transakcje dotyczące luksusowych mieszkań studenckich w pierwszych trzech miesiącach tego roku przewyższyły już ubiegłoroczny obrót w tym segmencie. W 2014 roku było to 2,5 mld funtów.
Analizy firmy nieruchomościowej Savills pokazują, że w 2015 roku sprzedano jak dotąd 37 tys. łóżek w akademikach. Zagraniczni inwestorzy postrzegają tę alternatywną formę inwestycji w nieruchomości jako niezwykle bezpieczną.
Zgodnie z umowami zawartymi przez firmę inwestycyjną LetterOne Treasury Services, za którą stoi rosyjski oligarcha Michaił Fridman, transakcje opiewają już na na 532 mln funtów za pięć nieruchomości w centrum Londynu.
Z kolei Canada Pension Plan Investment Board (CPPIB) kupuje wart 1,1 mld funtów portfel udziałów w budynkach w 17 największych ośrodkach uniwersyteckich w Wielkiej Brytanii. W trakcie zwierania tej transakcji CPPIB oświadczyło, że przewiduje dalsze poszukiwania dobrze zlokalizowanych i dobrze zarządzanych apartamentów dla studentów.