Koronawirusa zidentyfikowano u pacjentów z Los Angeles i Phoenix, a także z Chicago i Seattle.
U kolejnych 25 osób testy na obecność koronawirusa wypadły negatywnie. 100 osób jest obecnie badanych pod kątem obecności w ich organizmie koronawirusa - poinformowała Nancy Messonnier z CDC.
Messonnier przyznała, że w najbliższych dniach spodziewa się wykrycia kolejnych przypadków zachorowań wywołanych nowym koronawirusem z Chin.
Przedstawicielka CDC podkreśliła jednocześnie, że jak na razie zagrożenie dla zdrowia publicznego w USA, spowodowane obecnością koronawirusa w Stanach jest niskie. Wszyscy chorzy w USA odwiedzali wcześniej Wuhan, gdzie znajduje się ognisko epidemii koronawirusa. Na razie nie ma dowodów, by choroba przenosiła się z człowieka na człowieka w samym USA.
Łącznie koronowirusem z Wuhan zaraziło się ponad 2 tysiące osób (głównie w Chinach). 56 zmarło w wyniku kontaktu z wirusem.