Ceremonia przebiegać będzie tradycyjnie w dwóch salach. Najpierw w Nokia Theater, gdzie wręczanych jest około 70 statuetek. Najważniejsze i najpopularniejsze kategorie mają zaś specjalną galę w ogromnej hali Staples Center po drugiej stronie ulicy Chick Hearn Court. Ta ceremonia wzbogacona przez efektowne występy sław transmitowana jest przez płatne kanały telewizji.
Gwiazdy zaczynają wchodzić na czerwony dywan prowadzący do Nokia Theater już w południe. Obie uroczystości są okazją do spotkań i rozmów artystów. Nadzieje i oczekiwania bywają wielkie, bo już sam nominacja jest zaszczytem, a przyznana statuetka to katapulta w karierze mniej dotąd znanych artystów. Najwięcej nominacji w historii nagród otrzymał producent, aranżer Quincy Jones - 79. Rekord jednego rozdania dzierży Michael Jackson - 12 statuetek za album „Thriller". Najwięcej nominacji i żadnej Grammy otrzymali w karierze: Brian McKnight i Snoop Dogg - po 16. Największą liczbę nagród zdobył dyrygent Sir Georg Solti - 31. Tuż za nim są: Quincy Jones, Alison Krauss, Pierre Boulez i Vladimir Horowitz. Wśród zespołów liderem jest U2 z 22 statuetkami. Prym w kategoriach przeznaczonych dla inżynierów dźwięku wiedzie Al Schmitt - 23 nagrody. Jest bezkonkurencyjny, to on ukształtował brzmienie albumów m.in. Diany Krall. Najstarszym artystą, któremu wręczono statuetkę był bluesman Pinetop Perkins, miał 97 lat. Co ciekawe, Grammy nigdy nie otrzymała nominowana trzynaście razy Björk.
Fenomenem tych nagród jest gitarzysta jazzowy i kompozytor Pat Metheny, który otrzymał 20 statuetek pozłacanego gramofonu w rekordowej liczbie siedmiu różnych kategorii. Otrzymał także siedem nagród z rzędu za siedem kolejnych albumów. Osiem razy z rzędu statuetki odbierała w latach 1968 - 1975 Aretha Franklin. Liczbą nominacji, jakie w historii nagród otrzymały kobiety, Beyoncé wyprzedziła w tym roku Dolly Parton. Zrównała się z producentem Davidem Fosterem i oboje zajmują siódme miejsce na liście ogólnej. Beyoncé ma już 47 nominacji, a zdobyła jak dotąd 17 statuetek, o jedną mniej od Arethy Franklin. Ma teraz szansę powiększyć konto w nocy z niedzieli na poniedziałek. Najbardziej obfite w nagrody były dla niej lata: 2004, kiedy odebrała pięć statuetek i 2010 - sześć.
Album „Beyoncé" walczy w najbardziej prestiżowej kategorii albumu roku z „Morning Phase" Becka, „X" Eda Sheerana, „In The Lonely Hour" Sama Smitha i „Girl" Pharrella Williamsa. Brytyjczyk Sam Smith jest nominowany także w kategorii najlepszego nowego artysty.
Jedna z imprez towarzyszących głównej ceremonii odbyła się już 6 lutego. To wręczenie honorowej nagrody 2015 MusiCares Person of the Year Bobowi Dylanowi. Legendarny bard ma już w kolekcji dziesięć statuetek, w tym dwie za album roku.