Artur Rojek w programie RZECZoPOLITYCE: Mój głód zaczyna doskwierać

- Na razie o tym nie myślę, bo jestem skupiony na innych rzeczach, ale nie mogę mówić, że nic i nigdy – mówił o ewentualnej współpracy z zespołem Myslovitz Artur Rojek, który gościł w programie #RZECZoPOLITYCE.

Aktualizacja: 22.07.2016 10:20 Publikacja: 22.07.2016 10:16

Artur Rojek

Artur Rojek

Foto: rp.pl

Rojek jest dyrektorem festiwalu, który odbędzie się po raz dziesiąty. OFF-Festiwal potrwa trzy dni w dniach 5-7 sierpnia.

- Dobrą stroną jest, że przez 10 lat organizacji festiwal zyskał swoją markę i łatwiej jest rozmawiać z różnymi organizacjami – mówił Rojek. 

Mimo wielu plusów i satysfakcji, jaką ma Rojek, mówił, że nie ze wszystkiego jest zadowolony. - Nigdy nie jestem w stu procentach zadowolony z lineupu. 

Rojek powiedział, że obecnie jest mnóstwo wydarzeń wokół muzyki i wkrótce powinno dojść do odsiewu tych najsłabszych. - Kilka lat temu mówiło się o boomie festiwali. Dzisiaj tych imprez wokół muzyki jest bardzo dużo, jest ciasno, zrobił się tłok – mówił Rojek. 

Powiedział, że festiwal otrzymał dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - W pierwszym etapie nie uzyskaliśmy, dlatego się odwołałem. Nowa władza musiała poznać co to jest za festiwal, rozeznać się – mówił Rojek.

Rojek przekonywał, że co roku zaprasza na festiwal wszystkich ministrów, ale nie każdy chce lub może się pojawić. 

Gość #RZECZYoPOLITYCE mówił, że festiwalowi bardzo kibicuje były premier Jerzy Buzek.- Buzek oprócz tego, że jest politykiem, to jest również człowiekiem otwartym na kulturę – powiedział Rojek. - Zawsze dobrze mówił o festiwalu i nas wspierał. 

Na festiwalu była widziana także Elżbieta Bieńkowski, obecnie Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. - Muzyka jest na pewno ważna w jej życiu – komentował Rojek. 

Mówił również, że organizacja festiwalu zajmuje dużo jego czasu, którego tym samym ma mniej na tworzenie muzyki. - Moja rzeczywistość wygląda teraz tak, że jestem promotorem festiwalu, ale czasem wykrajam sobie przestrzeń żeby zrobić coś swojego – powiedział Rojek. - Idzie czas, gdy mój głód zaczyna doskwierać i trzeba będzie nagrać nową płytę. 

Czy jest możliwa współpraca z zespołem Myslovitz? - Na razie o tym nie myślę, bo jestem skupiony na innych rzeczach, ale nie mogę mówić, że nic i nigdy – odpowiedział Rojek. 

Gość przekonywał, że wraz ze współpracownikami włożył wiele wysiłku w organizację festiwalu, aby był wyjątkowy i nie było podczas niego festynowej atmosfery. - Staraliśmy się robić ten festiwal w ładny sposób. Poprzez tą jakość, na festiwal przyjeżdżają nieprzypadkowi ludzie – mówił Rojek. - Nie przyjeżdżają ludzie, którzy szukają taniej zadymy – dodał.

Rojek jest dyrektorem festiwalu, który odbędzie się po raz dziesiąty. OFF-Festiwal potrwa trzy dni w dniach 5-7 sierpnia.

- Dobrą stroną jest, że przez 10 lat organizacji festiwal zyskał swoją markę i łatwiej jest rozmawiać z różnymi organizacjami – mówił Rojek. 

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Dzieło włoskiego artysty sprzedane za 6 mln dolarów. To banan i taśma klejąca
Kultura
Startuje Festiwal Niewinni Czarodzieje: Na karuzeli życia
Kultura
„Pasja wg św. Marka” Pawła Mykietyna. Magdalena Cielecka zagra Poncjusza Piłata
Kultura
Pawilon Polski na Biennale Architektury 2025: Pokażemy projekt „Lary i penaty"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kultura
Muzeum Historii Polski na 11 listopada: Wystawa „1025. Narodziny królestwa”