Partytury tworzone do występów Gre Badanie w niczym nie przypominają tradycyjnego zapisu nutowego. Znajdziemy na nich dziwne kształty wychodzące poza pięciolinię, abstrakcyjne obrazy i kolorowe symbole.
Na pomysł tworzenia partytur graficznych Sean Palmer wpadł w trakcie pracy z walijskim jazzmanem Simonem Thornem nad projektem „Życie Neandertalczyków" dla National Museum of Wales. Chodziło o hipotetyczne odtworzenie krajobrazu dźwięków, które mogły otaczać ludzi pierwotnych.
Jesienią ubiegłego roku swoje doświadczenia Palmer postanowił przenieść do Polski. Zaprosił do współpracy grupę osób zainteresowanych rozwijaniem stylu free vocal, nie tylko profesjonalistów.
– Korzystanie z partytur graficznych daje uczestnikom możliwość większego rozwijania własnej wyobraźni – mówi Sean Palmer.
Wykonawcy nie tylko uczą się tego typu zapis odczytywać, ale też w trakcie prób wprowadzają do niego nowe elementy.