Sprawa trafiła ostatecznie do federalnego Sądu Najwyższego. Ten postanowił zadać Trybunałowi pytanie prejudycjalne dotyczące interpretacji przepisu dyrektywy o prawach konsumentów, który przewiduje, że przed zawarciem umowy na odległość sprzedawca musi podać konsumentowi m.in. numer telefonu i faksu, adres e-mail, o ile są dostępne.
Zdaniem rzecznika generalnego przepis ten nie nakłada obowiązku wskazywania numeru telefonicznego. Jego celem jest tak naprawdę umożliwienie szybkiego kontaktu. Jak sprzedawca to zrobi, to już jego sprawa. Wskazany w dyrektywie katalog środków porozumiewania się jest tylko przykładowy.
Rzecznik generalny Giovanni Pitruzzella stwierdził, że przepisy prawa Unii w tej dziedzinie należy intepretować w sposób gwarantujący najwyższy poziom ochrony konsumenta, nie naruszając przy tym swobody organizacji przedsiębiorcy, chyba że w zakresie ściśle niezbędnym do zastosowania tej ochrony.
- Skuteczna ochrona konsumentów nie polega na zobowiązaniu do konkretnego sposobu skontaktowania się (na przykład przez telefon), lecz na zagwarantowaniu konsumentom najskuteczniejszych kanałów kontaktu. Zobowiązanie przedsiębiorcy, by używał np. telefonu do kontaktu z klientami, mogłoby oznaczać nieodpowiednie obciążeniem przedsiębiorstwa, zwłaszcza małego, które nie ma takich możliwości jak "gigant internetowy" Amazon - stwierdził rzecznik.
W związku z tym rzecznik generalny zaproponował, aby Trybunał stwierdził, że dla umów zawieranych na odległość i umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa wykaz środków kontaktowania się (telefon, faks, e-mail) zawarty w dyrektywie jest tylko przykładowy, a przedsiębiorca ma swobodę wyboru środków, jakie udostępnia konsumentom. Może to być zarówno telefon czy e-mail, jak i czat on line czy oddzwonienie przez call center. Byle tylko zapewniały - tak, jak chce dyrektywa - szybki kontakt i skuteczne porozumiewanie się pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, oraz dostarczały informacji w jasnej i zrozumiałej formie.
Rzecznik generalny doszedł też do wniosku, że nawet jeśli przedsiębiorstwo posiada linię telefoniczną, to nie musi ona koniecznie być udostępniana konsumentom. Oczywiście pod warunkiem, że inne udostępnione kanały kontaktu zapewniają osiągnięcie celów dyrektywy. Dlatego według rzecznika, niemiecka ustawa powinna zostać zmieniona, bo obecne przepisy, nakazujące przedsiębiorcom udostępnianie numeru linii telefonicznej w każdym przypadku, są niezgodne z prawem europejskim.