Teoria dwóch kondykcji została proklamowana przez Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 11/20 z dnia 16 lutego 2021 r. jako wiodąca zasada służąca rozliczeniu stron nieważnej umowy kredytu. SN stwierdził w uchwale, że: stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredyt.
Sąd Najwyższy opowiedział się przeciwko tzw. teorii salda i przyjął, że każdej ze stron nieważnej umowy przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich świadczeń spełnionych w jej wykonaniu. Swoje stanowisko SN podtrzymał w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21).
Odtąd linia orzecznicza polskich sądów powszechnych, jak również Sądu Najwyższego w tzw. sprawach frankowych miała się ujednolicić. W ostatnim czasie jednak pojawiły się orzeczenia, które stają wprost w opozycji do dotychczasowego kierunku rozstrzygnięć w przedmiocie wzajemnych rozliczeń stron nieważnej umowy kredytu walutowego. Jednym z takich orzeczeń jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2023 r., wydany w sprawie o sygn. II CSKP 600/22, w którym Sąd Najwyższy orzekł o wadliwość teorii dwóch kondykcji.
Teoria dwóch kondykcji sprzeczna z prawem
W przywołanym wyroku, oceniając możliwość rozliczenia stron umowy pożyczki indeksowanej do EURO za pomocą teorii dwóch kondykcji, Sąd Najwyższy wskazał, że „Teoria dwóch kondykcji (…) nie może oznaczać przyznania kredytobiorcy roszczenia o zwrot z powrotem spłaconej części kredytu przy jednoczesnym przyznaniu bankowi praw do żądania całej sumy kapitału, bez względu na wysokość spłaconej części. To samo świadczenie lub jego część nie może być jednocześnie świadczeniem należnym i nienależnym. Nie można przyznać obydwu stronom stosunku prawnego prawa do tego samego świadczenia. I dalej: (…) jeżeli pozwany już przed procesem zwrócił pożyczkę lub jej część, to roszczenie dającego pożyczkę w tym zakresie wygasa bez względu na możliwy tytuł prawny żądania zwrotu, niezależnie od tego, czy umowa pożyczki była ważna”.
Zasądzenie zwrotu sumy zapłaconej tytułem zwrotu pożyczki przez bank na rzecz konsumenta przy jednoczesnym przyznaniu bankowi prawa do żądania zwrotu całej sumy kredytu, bez względu na wysokość spłaconej przez konsumenta części, prowadziłoby w ocenie Sądu do absurdalnych skutków. Doszłoby bowiem do sytuacji, gdzie w ramach jednego stosunku prawnego jedna ze stron byłaby jednocześnie wierzycielem i dłużnikiem, wypaczając tym samym fundamenty prawa cywilnego. W uzasadnieniu omawianego wyroku SN wskazał, że zastosowanie teorii dwóch kondykcji, w przyjętej w uchwale z dnia 07.05.2021 r. wersji (III CZP 6/21), prowadzi do sytuacji, gdzie bank zmuszony jest do zwrotu sumy spłaconej pożyczki tylko po to, aby natychmiast po zwrocie zażądać ponownie zapłaty tej samej sumy jako świadczenia nienależnego, co w myśl uzasadnienia Sądu jest wewnętrznie sprzeczne (zob. też Wyrok SA w Łodzi z 28.02.2020 r., I ACa 50/19, Wyrok SA w Warszawie z 18.02.2020 r., I ACa 565/18).