Chociaż w sprawach kredytów frankowych mamy już kilkuletni dorobek orzeczniczy, sądom wciąż zdarzają się sprzeczne rozstrzygnięcia. Można jednak sformułować wniosek, że są przeciwne rozwiązaniom skrajnym. W zdecydowanej większości spraw nie zgadzają się z zarzutem nieważności umowy kredytu. Dotyczy to sporów zarówno o zasady zmian oprocentowania, jak i o klauzule waloryzacyjne. Warto zwrócić uwagę na dalszy bieg spraw, w których nieprawomocne wyroki przyciągnęły uwagę komentatorów i opinii publicznej.
Klauzula zmiennego oprocentowania
Jeśli chodzi o klauzulę zmiennego oprocentowania, to już Sąd Najwyższy w wyroku z 14 maja 2015 r. (sygn. akt II CSK 768/14) wskazał, że uznanie zarzutu abuzywności nie prowadzi ani do nieważności umowy, ani do zmiany oprocentowania ze zmiennego na stałe. Opowiedział się za ustaleniem oprocentowania gwarantującego bankowi uczciwy zysk. Mimo to łódzki Sąd Rejonowy w wyroku z 27 września 2016 r. (sygn. akt XVIII C 4360/15) uznał, że konsekwencją abuzywności postanowienia o zmianie oprocentowania jest nieważność całej umowy kredytowej.
Wyrok ten, choć nieprawomocny, był szeroko komentowany. Zupełnie bez echa przeszedł natomiast wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 27 kwietnia 2017 r. (sygn. akt III Ca 119/17), który uchylił wyrok Sądu Rejonowego stwierdzający nieważność umowy i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy.
SO wskazał, że warunki zmiany oprocentowania kredytu nie są elementem konstrukcyjnym umowy, a ich brak lub niejasne określenie nie oznacza uznania umowy za nieważną. Nawet niejednoznaczne sformułowanie postanowienia nie przesądza o jego abuzywności, a nawet pozornie niedopuszczalna klauzula może okazać się korzystna dla obu stron umowy. Dlatego przy ponownym rozpoznaniu sprawy nakazał uwzględnić ekonomiczny element pojęcia interesu konsumenta, a w szczególności, czy kredytobiorca rzeczywiście musiał ponieść wyższe koszty kredytowe.
SO podzielił pogląd, że dokonując wykładni umowy, należy uwzględniać sposób, w jaki była wykonywana. W orzecznictwie wskazuje się, że sposób wykonywania umowy daje obraz tego, jak strony rozumiały jej treść (tak wyrok SN z 23 stycznia 2008 r., sygn. akt V CSK 474/07).