Czytaj więcej
Trwa 434. doba inwazji Rosji na Ukrainę. Dzień wcześniej pojawiły się doniesienia o wysadzeniu torów tuż przed rosyjskim pociągiem towarowym w obwodzie briańskim. 1 maja w tym samym obwodzie wykoleił się inny pociąg. Trzy dni temu papież Franciszek powiedział dziennikarzom podczas lotu z Budapesztu do Rzymu, że trwa misja w sprawie pokoju w Ukrainie, która nie jest jeszcze publicznie ogłoszona. Kijów wyraził zaskoczenie, Kreml także.
- Nie atakujemy Putina ani Moskwy - oświadczył Wołodymyr Zełenski, który zabrał głos na konferencji prasowej w Helsinkach. W środę prezydent Ukrainy składa niezapowiedzianą wizytę w Finlandii.
Zełenski zaznaczył, że Ukraina nie dysponuje odpowiednią ilością uzbrojenia, by móc wykorzystywać swój sprzęt w sposób, w jaki jest oskarżana przez Rosję.
Czytaj więcej
Pojawienie się dronów nad Kremlem pokazuje jasno, że Rosja przygotowuje atak terrorystyczny na dużą skalę - oświadczył doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak, zaprzeczając, by Kijów miał coś wspólnego z atakiem rzekomo ukraińskich dronów na Kreml, do którego według władz Rosji miało dojść w nocy.
- Walczymy na naszym terytorium, bronimy naszych wsi i miast. Nie mamy wystarczająco dużo broni do tego. Dlatego nie używamy naszego uzbrojenia nigdzie indziej - mówił prezydent Ukrainy. - Mamy deficyt, nie możemy marnować (broni) - przekonywał.