Kreml: Nie wycofamy się z Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla oświadczył, że Rosja nie przygotowuje się do wycofania swoich wojsk z Enerhodaru i Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

Publikacja: 28.11.2022 11:02

Zaporoska Elektrownia Jądrowa

Zaporoska Elektrownia Jądrowa

Foto: AFP

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 278

Rosjanie kontrolują Zaporoską Elektrownię Jądrową, największą elektrownię atomową w Europie, od początku marca. Po nielegalnym anektowaniu przez Rosję okupowanej części obwodu zaporoskiego Władimir Putin nakazał podłączenie elektrowni do rosyjskiej sieci energetycznej co Ukraina porównała do "kradzieży".

Teraz, na konferencji prasowej, rzecznik Kremla był pytany o doniesienia ukraińskiego Energoatomu, operatora ukraińskich elektrowni atomowych, który poinformował, że na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej widać przygotowania do wycofania się rosyjskich żołnierzy z tego obiektu. Mogłoby to mieć związek z obawami przed ukraińską kontrofensywą na południu Ukrainy.

Czytaj więcej

Dlaczego od września rozbiło się tak wiele rosyjskich samolotów?

Pieskow komentując te doniesienia stwierdził, że "nie ma potrzeby dopatrywania się oznak wycofania, ponieważ takich oznak nie ma i nie może być".

Wcześniej władze okupacyjne Enerhodaru również zapewniały, że Rosjanie nie przygotowują się do ewakuacji z elektrowni i miasta, przy którym się ona znajduje.

Po nielegalnym anektowaniu przez Rosję okupowanej części obwodu zaporoskiego Władimir Putin nakazał podłączenie elektrowni do rosyjskiej sieci energetycznej

"Media aktywnie rozpowszechniają kłamstwa, że Rosja ma rzekomo planować wycofanie się z Enerhodaru i porzucenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Te informacje są nieprawdziwe" - czytamy na kanale w serwisie Telegram okupacyjnej administracji Enerhodaru.

Dowodem na to, że Rosjanie nie zamierzają się wycofać z Enerhodaru, są plany stworzenia alternatywnego systemu zasilania dla systemów chłodzenia reaktorów elektrowni.

Pieskow na konferencji prasowej mówił też, że nie widział internetowej petycji z apelem o zakończenie walk na Ukrainie i wycofanie się rosyjskiej armii z tego kraju, pod którą podpisać miały się matki żołnierzy pełniących służbę na Ukrainie.

- Nie, wiecie, niestety nie widziałem go, więc nie mogę komentować - odparł pytany o petycję.

Rosjanie kontrolują Zaporoską Elektrownię Jądrową, największą elektrownię atomową w Europie, od początku marca. Po nielegalnym anektowaniu przez Rosję okupowanej części obwodu zaporoskiego Władimir Putin nakazał podłączenie elektrowni do rosyjskiej sieci energetycznej co Ukraina porównała do "kradzieży".

Teraz, na konferencji prasowej, rzecznik Kremla był pytany o doniesienia ukraińskiego Energoatomu, operatora ukraińskich elektrowni atomowych, który poinformował, że na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej widać przygotowania do wycofania się rosyjskich żołnierzy z tego obiektu. Mogłoby to mieć związek z obawami przed ukraińską kontrofensywą na południu Ukrainy.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany