Media ukraińskie informowały o walkach toczących się w miasteczku Hostomel, oddalonym o ok. 50 km od centrum Kijowa. Według dówództwa ukraińskiego, zestrzelono jeden rosyjski śmigłowiec. Na nagraniach z rejonu stolicy Ukrainy publikowanych w mediach społecznościowych widać sznur śmigłowców, prawdopodobnie bojowych. Dziennikarz Tadeusz Giczan podał, że maszyny nadleciały znad Białorusi.
Doradca dyrektora kancelarii prezydenta Ukrainy, Mychajło Podoliak, stwierdził, że wrogie wojska desantowe mogą wkroczyć do rządowej dzielnicy w centrum Kijowa. Celem specjalnej operacji wojsk rosyjskich miałoby być obalenie ukraińskich władz.
- Ewentualne lądowanie jest możliwe. Obecnie w Hostomelu toczą się ciężkie walki. Możliwa jest próba wejścia do dzielnicy rządowej. Jednym z celów jest usunięcie najwyższego kierownictwa kraju - powiedział doradca, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.