Sieć obiegło właśnie nagranie z Katowic, na którym rozebrany czarnoskóry mężczyzna wchodzi do wody, a potem w niej kuca i – jak przekonują podający je dalej – załatwia swoją potrzebę fizjologiczną. Nie znamy kontekstu sytuacji, nie wiemy, kogo obserwujemy na nagraniu, w zasadzie nic nie wiemy poza tym, że czarnoskóry mężczyzna wszedł do wody i kucnął – ale się okazuje, że to wystarczy, aby wyciągnąć daleko idące wnioski dotyczące tak ważkiego tematu jak polityka migracyjna.
Jak nieobowiązujący pakt migracyjny sprawił, że czarnoskóry wszedł do wody w Katowicach
Gdyby jeszcze robili to – a robią – anonimowi internauci, można byłoby machnąć ręką. Ale gdy robi to europoseł z ambicjami prezydenckimi Patryk Jaki, robi się poważniej. A raczej robi się trochę śmiesznie, a trochę strasznie. Bo oto na podstawie tego jednego filmu Jaki przedstawia konkluzję, że obserwujemy przedstawiciela „zupełnie innej cywilizacji”, który na dodatek – jak wynikałoby ze słów Jakiego – dotarł do Polski na podstawie unijnego paktu migracyjnego (który – zaznaczmy – nie wszedł jeszcze w życie, ma obowiązywać od 2026 roku), wskutek „unieważnienia referendum przez Donalda Tuska” (które – zaznaczmy – było niewiążące dlatego, że nie udało się w nim osiągnąć wymaganej frekwencji) i tego, że Platforma Obywatelska popiera Ursulę von der Leyen (która – dodajmy – na pierwszą kadencję na stanowisku szefowej KE została wybrana m.in. głosami europosłów PiS).
Czytaj więcej
Mam silne przekonanie co do tego, że w Polsce musi się wiele zmienić – powiedział w Radiu Zet Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski. Zapewnił, że jest gotowy, by kandydować w wyborach prezydenckich.
Jakie inne wnioski płyną z nagrań dostępnych w internecie?
„Warto wyciągnąć z tego wnioski” – apeluje na koniec Jaki, a my już oczyma wyobraźni widzimy te wnioski: oto na podstawie filmiku w internecie powinniśmy zamknąć granicę, okopać się w naszej chacie z kraja i dbać o to, by do polskich wód wchodzili tylko Polacy, przedstawiciele cywilizacji, która niezależnie od wszystkiego wypróżnia się wyłącznie w toaletach. A jeśli stan przejść podziemnych w Polsce sugerowałby jednak coś innego, to – wiadomo – Donald Tusk, pakt migracyjny, Unia Europejska.