Komu? Tu trudno mieć wątpliwości po szeroko cytowanych uwagach kierowanych przez Jakiego wobec byłego premiera Morawieckiego i prezydenta. „Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał, ktoś za to wszystko odpowiada. To nie jest tak, że u nas nie ma ludzi odpowiedzialnych” – wyrzucał kolegom Patryk Jaki. Za co? Za europejski Zielony Ład, za zgodę na mechanizm warunkowości, za ustępstwa wobec Komisji Europejskiej i trybunałów w kwestii odwracania forsowanej przez prawicę deformy wymiaru sprawiedliwości. To kilka konkretów, ale Jakiemu chodzi oczywiście o więcej.
Czy Patryk Jaki walczy z Unią Europejską?
O to, że uginamy się wobec żądań Unii Europejskiej i nie gramy z nią dostatecznie „twardo”, że nie tupniemy nogą, nie sięgniemy po bat. Patryk Jaki, w przeciwieństwie do Morawieckiego i jego politycznego patrona, zapewne by umiał być naprawdę twardy i brutalny. Po co w ogóle nam Unia, skoro zakazuje stosowania kary śmierci, której europoseł Suwerennej Polski jest najszczerszym zwolennikiem?
Prócz Morawieckiego dostało się od Jakiego również prezydentowi Andrzejowi Dudzie. To kolejny „mięczak”. Nie podpisał lex TVN, a przecież należało dać dziennikarzom po mordzie, tupnąć nogą, chwycić za bat. Patryk Jaki z pewnością by potrafił. Bez wątpienia.
Czytaj więcej
Dotychczasowy prezes nie zawsze umie trafić w sedno, często daje się sprowokować Tuskowi. Ale bywał wizjonerem. Nawet jeśli da się wyczuć pewne zmęczenie liderem gawędziarzem, to każda nowa kandydatura może PiS osłabić, podzielić.
Po co to wszystko? Zapyta dociekliwy czytelnik. Czyżbyśmy mieli do czynienia z facetem o niezrównoważonej psychice? Przytula niemało tysięcy euro jako członek (od kilku dni to słowo znów nabrało poloru) PE i pewnie spory dodatek z tytułu pełnienia funkcji wiceprzewodniczącego zgromadzenia Parlamentu Europejskiego i Państw Wschodu. Lata na koszt europejskiego podatnika do Brukseli, mieszka w stolicy Belgii, jeździ metrem, rozmawia z ludźmi i zarazem tak głęboko tego wszystkiego nienawidzi. Unię utożsamia z czymś najgorszym na świecie i chętnie wywróciłby całą wspólnotę do góry nogami. Wariat?