Przechodzące przez Polskę ulewne deszcze spowodowały lokalne podtopienia, mieszkańcy niektórych regionów zostali ewakuowani. Sytuacja jest najtrudniejsza na południu kraju. W godzinach popołudniowych premier Donald Tusk wziął udział w odprawie służb w województwie opolskim. "Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja" - oświadczył przed rozpoczęciem spotkania.
Czytaj więcej
- Są olbrzymie wezbrania, przekraczające stan alarmowy, już w ponad 50 rzekach w województwie dolnośląskim i opolskim. Ta sytuacja będzie się jeszcze pogłębiała - powiedział w Polsat News rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. Zaznaczył, że w części Polski wystąpiły huraganowy wiatr i trąby powietrzne.
Niż Boris nad Polską. Donald Tusk o sytuacji pogodowej: Prognozy nie są optymistyczne
Po godz. 19:00 szef rządu wystąpił na konferencji prasowej. - Tutaj w Nysie jestem z bohaterami tych trudnych godzin - powiedział. Oświadczył, że chce podziękować wszystkim zaangażowanym w akcje przeciwpowodziowe. - Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem determinacji i profesjonalizmu wszystkich służb, od strażaków, policjantów, żołnierzy, w tym żołnierzy WOT-u, ale także samorządów, pracowników urzędów wojewódzkich, wszyscy są bardzo skoncentrowani na swoich zadaniach - mówił.
Premier oświadczył, że potwierdzają się informacje, o których była mowa w piątek na naradzie sztabu kryzysowego we Wrocławiu. - Niż, który przyniósł te ulewne deszcze w Polsce i w Czechach jest nie do końca przewidywalny. Te prognozy w ciągu ostatnich 48 godzin zmieniały się, ale generalnie one nie są optymistyczne - powiedział.