Oferta publiczna Żabki przyciągnęła ogromną uwagę, zakończyła się ze sprzedażą akcji po cenie maksymalnej i wysoką stopą redukcji. Mimo niezłego otwarcia ze wzrostem 7 proc., choć analitycy spodziewali się nawet 20–30 proc., kurs się obniżył. Już dzień później był poniżej ceny z IPO i prawdopodobnie trend taki się utrzyma. Wiele wskazuje, że powtórzy się scenariusz związany z ofertą Allegro – gdzie kurs wciąż jest poniżej ceny z IPO.
Rozczarowujące IPO Żabki
– Notowania akcji Żabki pokazują, że oferta została potraktowana przez inwestorów raczej jako spekulacyjna okazja i szansa na szybkie zarobienie niż długoterminowa inwestycja w spółkę. Powinno to dać do myślenia, zarówno spółce, jak i samej GPW – mówi Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC. – W przypadku potencjalnych przyszłych debiutów spółek handlowych może się pojawić wątpliwość, że ten scenariusz się potwierdzi, ponieważ akcje ciągle tracą na wartości. Same firmy mogą też rozważyć inne lokalizacje do przeprowadzenia IPO, a nie Warszawę – dodaje.
Nie do końca udane IPO Żabki mogło wpłynąć na postrzeganie przyszłych ofert publicznych firm handlowych w Polsce. – Teraz inwestorzy mogą być bardziej ostrożni w inwestowaniu w kolejne oferty z tego sektora. To z kolei może skutkować trudnościami w uplasowaniu sprzedaży akcji nowych firm, zwłaszcza takich reprezentujących model biznesowy podobny do Żabki – mówi Grzegorz Rudno-Rudziński, partner zarządzający w Univio. – Ważnym czynnikiem w kontekście plasowania ewentualnych ofert publicznych w Polsce jest ocena koniunktury konsumenckiej, a ta jest sprzyjająca – według danych GUS we wrześniu br. odnotowano poprawę, zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca – dodaje, podkreślając, że IPO Żabki, mimo że nie spełniło oczekiwań inwestorów detalicznych, ma też pozytywną stronę: rynek IPO w Polsce powoli odżywa i jest szansa na odbudowę ruchu na GPW.
Czytaj więcej
GPW we wtorek wprowadzi kontrakty na akcje Żabki. Inwestorzy będą mogli więc zarabiać zarówno na ich wzrostach, jak i spadkach.