W 2020 roku, po czterech latach okresu przejściowego, ze sprzedaży zniknęły w Polsce papierosy smakowe, w tym mentolowe. Teraz rząd chce iść jeszcze dalej.
W odpowiedzi na unijną dyrektywę delegowaną do dyrektywy tytoniowej zakazana ma być sprzedaż smakowych wkładów do podgrzewaczy tytoniu, czyli tzw. nowatorskich wyrobów tytoniowych o aromacie charakterystycznym innym niż tytoniowy. I tu zdecydowanie najpopularniejsze są wkłady o smaku mentolowym, które według szacunków Ministerstwa Zdrowia stanowią nawet 80 proc. polskiego rynku tytoniu do podgrzewania. Zakaz ma przy tym zacząć działać w iście ekspresowym tempie.
Czytaj więcej
Rząd planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży wkładów mentolowych do podgrzewaczy tytoniu. Tłumaczy to troską o zdrowie palaczy. Stracą producenci, rolnicy i budżet.
Zakaz z potężnymi skutkami
Jest już projekt przepisów w tej sprawie. Wynika z niego, że producenci smakowych wkładów tytoniowych do podgrzewania od dnia publikacji zakazu będą mieli tylko dwa tygodnie na wprowadzanie takich produktów do sprzedaży. Po 14 dniach nie będą już mogli zaopatrywać w nie sklepów. Teoretycznie mentolowe wkłady tytoniowe do podgrzewania pozostaną w sprzedaży przez dziewięć miesięcy od momentu ogłoszenia zakazu. W praktyce będą dostępne znacznie krócej – jeśli zakaz wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 r., tylko przez 2 miesiące. To skutek nałożenia się na zakaz ustawy akcyzowej, która od 1 marca wprowadzi najpewniej nowe stawki akcyzy na wyroby tytoniowe. Wkłady smakowe, w tym mentolowe, do podgrzewaczy tytoniu będą wymagały ponownej legalizacji pod kątem nowych znaków akcyzy. Obowiązek ponownej legalizacji spadnie na detalistów.
Handel mówi wprost: to pochłania zbyt dużo czasu i pieniędzy. Dlatego producenci obawiają się, że detaliści zwrócą im towar, który przecież i tak wkrótce ma być wycofany ze sprzedaży. Wyliczają, że w ten sposób budżet straci ponad miliard złotych roczne, tyle bowiem po podwyżce akcyzy miałaby mu dawać sprzedaż mentolowych wkładów do podgrzewania. Zwracają uwagę, że te szacunki nie uwzględniają pośrednich kosztów zakazu dla gospodarki, jak utrata miejsc pracy, utrata rynku zbytu dla polskich rolników uprawiających tytoń czy spadek eksportu tytoniu na rynki zagraniczne itp.