Wybory z 15 października 2023 r. wyłoniły nową większość w polskim parlamencie. Wprawdzie na skutek obstrukcyjnych działań prezydenta rząd Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy został utworzony dopiero w połowie grudnia, ale rocznica wyborów też jest dobrą okazją do podsumowań działań rządu. O ich ocenę z punktu widzenia biznesu poprosiliśmy przedstawicieli organizacji przedsiębiorców.
Czytaj więcej
Otwartość na dialog, brak konkretów. Tak ostatnie 12 miesięcy podsumowują polscy przedsiębiorcy.
Długa lista oczekiwań (niespełnionych)
– Z jednej strony widzimy bardzo duże otwarcie rządu na współpracę, na komunikację, jesteśmy zapraszani do różnego rodzaju zespołów, na przykład do spraw deregulacji gospodarki, mamy spotkania z politykami, z ministrami, rozmawiamy tyle, że jak się popatrzy na konkrety, to po roku od wyborów przedsiębiorcy nie mają nic, może poza przesunięciem wejścia w życie obowiązkowego e-fakturowania – mówi „Rzeczpospolitej” Jacek Goliszewski, prezes Business Centre Club.
Twierdzi on, że w większości innych spraw przedstawiciele biznesu są odsyłani od resortu do resortu. Rozmawiają, ale nic z tego nie wynika. – Jesteśmy naprawdę bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się wokół składki zdrowotnej. Zgodnie z obietnicami przedwyborczymi miał nastąpić powrót do naliczania składki w sposób sprzed Polskiego Ładu. Mija rok od wyborów, podwyżki dostała budżetówka, dostali nauczyciele, rosną nakłady na służbę zdrowia, na obronność, a z drugiej strony Komisja Europejska wszczęła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. My to wszystko rozumiemy, trzeba jednak pamiętać, że blisko trzy czwarte polskiego PKB wytwarzamy my, przedsiębiorcy. A w naszych sprawach nic się nie dzieje – mówi szef BCC.
Czytaj więcej: