Patrząc przez pryzmat fundamentów, wiele krajowych spółek wciąż ma potencjał wzrostu od kilkunastu do około 30 proc. Z drugiej strony hossa jest już dojrzała zarówno wiekiem, jak i dorobkiem punktowym – oceniają stratedzy Quercusa TFI.
Czas na obligacje długoterminowe
Ich zdaniem obecnie lepiej jest postawić na fundusz obligacji i przeczekać rynkowe burze, wyczekując okazji zarówno na rynkach akcji, jak i metali szlachetnych.
– Nie założyłbym się dziś o to, że WIG na koniec tego roku będzie powyżej dzisiejszych poziomów. Indeks polskiego szerokiego rynku może jednak w lipcu wzbić się na rekordowe 90 tys. pkt, a to będzie oznaczało 100-proc. umocnienie w ramach obecnej hossy – analizuje Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI.
W jego ocenie hossa WIG-u dotarła już do historycznych średnich zarówno czasowych, jak i punktowych. Z kolei na Wall Street „nie jest tanio”. – Amerykańskie spółki są wręcz wyceniane drogo. Lipiec może być jeszcze udany, ale w sierpniu i wrześniu zmienność wzrośnie – uważa Buczek.
Czytaj więcej
Aktywność na rynku IPO może się dopiero rozkręcać, a efekty przyjdą w 2025 r. – twierdzą eksperci. Ale ciekawi debiutanci mogą pojawić się już po wakacjach.