Media obiegła informacja, że decyzją krakowskiego sądu prokuratura ponownie zbada sprawę mobbingu, do którego miało dochodzić w Stowarzyszeniu Wiosna. Po opublikowanym kilka lat temu reportażu Onetu wielu zadawało sobie pytanie, jak to możliwe, że ofiarą psychicznego nękania mogli paść pracownicy jednej z najprężniej działających organizacji charytatywnych w Polsce. Według kodeksu pracy mobbing oznacza działania lub zachowania polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika. Wywołują u niego poczucie, że nie jest przydatny, poniżają go lub ośmieszają, izolują od zespołu.
Czytaj więcej
Po odwołaniu bez uzasadnienia prezes Joanny Sadzik pracownicy Stowarzyszenia Wiosna, organizatora akcji "Szlachetna Paczka", zażądali natychmiastowego spotkania z członkami Walnego Zgromadzenia.
Przepisy zobowiązują pracodawcę do przeciwdziałania nadużyciom – a zatem ustawodawca „spodziewa się”, że może do nich dochodzić w miejscu zatrudnienia –ale problem pojawia się, kiedy z przemocą zetkniemy się już poza nim.
– Niestety, w Polsce nie karze się mobberów, tylko pracodawcę za brak przeciwdziałania. A mobber to osobowość, a nie przypadek, i żadne przeciwdziałanie go nie zmieni – uważa Anna Makowska, prezeska Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego we Wrocławiu.
Zauważa, że prawo utrudnia zwolnienie takiego pracownika.