Joanna Sadzik, która zastąpiła oskarżanego o mobbing ks. Jacka Stryczka na stanowisku prezesa Stowarzyszenia "Wiosna", została odwołana bez podania przyczyny w ostatni poniedziałek.
Na stanowisku zastąpił ją ks. Grzegorz Babiarz - bliski znajomy ks. Stryczka. Decyzja o zwolnieniu Sadzik i powołaniu Babiarza zapadła podczas tego samego posiedzenia walnego zgromadzenia "Wiosny", przy czym decyzja dotycząca dymisji Sadzik nie została w żaden sposób uzasadniona.
W reakcji na tę decyzję cały zarząd Stowarzyszenia "Wiosna" podał się do dymisji. Wielu wolontariuszy nie kryło oburzenia i groziło zerwaniem współpracy.
Wczoraj pracownicy "Wiosny" skierowali pismo do członków Walnego Zgromadzenia.
"Jako pracownicy Stowarzyszenia, bezpośrednio zaangażowani w realizację jego misji i celów, kierujący się jego wartościami i najlepiej znający wyzwania, z jakimi na co dzień mierzy się WIOSNA, zwracamy się do Was z pilną prośbą o spotkanie. Wierzymy, że pozwoli ono doprowadzić do zażegnania kryzysu, który wyniknął w związku z wydarzeniami ostatnich dni i niespodziewanym dla nas - zespołu WIOSNY, a jeszcze bardziej dla wolontariuszy i naszych partnerów biznesowych, z którymi na co dzień współpracujemy - odwołaniem Prezes Joanny Sadzik i ustąpieniem pozostałych członków Zarządu Stowarzyszenia.
Zależy nam, by to spotkanie odbyło się najpóźniej jutro, tj. 7 lutego 2019 roku" - czytamy w piśmie opublikowanym przez RMF FM.