„U Pana Boga w Królowym Moście”. Prowincja chce wolności

„U Pana Boga w Królowym Moście” to film, w którym śmiejemy się z naszej codzienności obserwowanej z dużą wyrozumiałością.

Publikacja: 30.10.2024 04:36

Krzysztof Dzierma jako ksiądz w Królowym Moście

Krzysztof Dzierma jako ksiądz w Królowym Moście

Foto: Mat. Pras.

Ten cykl jest w polskim kinie pewnego rodzaju ewenementem. Film Jacka Bromskiego „U Pana Boga za piecem” powstał w 1997 r. Potem były: „U Pana Boga w ogródku” (2007) i „U Pana Boga za miedzą” (2009), teraz weszła na ekrany czwarta część, „U Pana Boga w Królowym Moście”. Andora ma powierzchnię 500 km kw., Lichtenstein 160. Dlaczego więc Królowy Most nie miałby zostać republiką?

27 lat temu, w „U Pana Boga za piecem” na Kresach Wschodnich tradycja łączyła się z nowym stylem bycia. Policjant ugniatał nogami kapustę w beczce, rozmawiając przez telefon komórkowy, proboszcz przy pomocy pagera przypominał parafianom o odmówieniu pokuty.

Ta społeczność zazdrośnie jednak chroniła swoje „prowincjonalizmy”, uznawała własne autorytety. W czasach upadku autorytetów i wartości Kresy Wschodnie z filmu Bromskiego stawały się miejscem, w którym można było znaleźć coś prawdziwego, nieupozowanego.

Czytaj więcej

„U Pana Boga w Królowym Moście” Jacka Bromskiego. Wolność prowincji

Studentka archeologii na Podlasiu i co z tego wynikło

Teraz Bromskiego zainspirowała sztuka „Szajba” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, w której województwo kujawskie próbowało oderwać się od Polski. Pomyślał: dlaczego Królowy Most nie mógłby dążyć do takiego odcięcia się od dzisiejszych politycznych zawirowań? Razem z autorką „Szajby” napisał scenariusz „U Pana Boga w Królowym Moście”.

Na Podlasie przyjeżdża studentka archeologii i w lochach pod kościołem znajduje Uniwersał Jana Kazimierza nadający Królowemu Mostowi niezależność. Mieszkańcy ogłaszają więc swój teren republiką, a miejscowa wierchuszka dzieli między siebie stanowiska. I nowe władze zabiegają, by Sejm uznał ich decyzję, dając republice prawo do samostanowienia.

Znów spotkamy księdza, burmistrza, komendanta

W filmie wracają starzy bohaterowie: burmistrz, komendant, znów sympatyczną postacią jest ksiądz, który ma własne zdanie i trzeźwe spojrzenie na to, co dzieje się wokół. Ale są i nowości: zdeterminowane kobiety też chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Pojawia się wątek niełatwego romansu studentki archeologii i chłopaka, absolwenta prawa, który wraca w rodzinne strony.

Właśnie ów młody prawnik jeździ do Warszawy z petycją o zmianę konstytucji i uznanie niezawisłości Królowego Mostu, są więc w filmie posłowie, a nawet prezydent RP. Politycy petycję Królowego Mostu traktują w kategoriach własnego interesu, licząc zresztą, że cokolwiek się stanie, prezydent i tak ustawy nie podpisze.

Na ekran wrócili główni aktorzy cyklu: ksiądz – Krzysztof Dzierma, komendant policji – Andrzej Zaborski. Swoją ostatnią rolę – burmistrza – stworzył terminalnie już chory Emilian Kamiński.

Bromski w prosty, komediowy sposób obserwuje dzisiejszy świat polityki i kondycję społeczeństwa. Zdjęcia kręcone były w roku 2022, ale mimo aluzji politycznych twórcy nie pokazują podlaskiej prowincji jako potencjalnego elektoratu PiS. Raczej podkreślają jej odrębność i własne wartości. A na końcu mądry ksiądz i tak westchnie: „No ładnie, ładnie, ale boję się, czy nie rodzi się tu jakiś nowy nacjonalizm”.

Ten cykl jest w polskim kinie pewnego rodzaju ewenementem. Film Jacka Bromskiego „U Pana Boga za piecem” powstał w 1997 r. Potem były: „U Pana Boga w ogródku” (2007) i „U Pana Boga za miedzą” (2009), teraz weszła na ekrany czwarta część, „U Pana Boga w Królowym Moście”. Andora ma powierzchnię 500 km kw., Lichtenstein 160. Dlaczego więc Królowy Most nie miałby zostać republiką?

27 lat temu, w „U Pana Boga za piecem” na Kresach Wschodnich tradycja łączyła się z nowym stylem bycia. Policjant ugniatał nogami kapustę w beczce, rozmawiając przez telefon komórkowy, proboszcz przy pomocy pagera przypominał parafianom o odmówieniu pokuty.

Pozostało 81% artykułu
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
Festiwal Korelacje: Pierwszy taki festiwal w Polsce. Filmy z komentarzem artystów