Po ćwierćwieczu gladiator znów wychodzi na arenę. 86-letni Ridley Scott bezbłędnie zawiaduje filmową produkcją za 300 mln dolarów. A Paul Mescal jest równie dobry w roli głównej jak przed laty Russell Crowe.
W tygodniu, gdy trwa festiwal polskich filmów w Gdyni, warto wybrać się na fabularne debiuty Kamili Tarabury i dokumentalisty Wiesława Palucha. A w setną rocznicę urodzin Marcella Mastroianniego obejrzeć „Marcello mio”
Filmowy „Reagan” to do bólu typowa biografia, ledwie ślizgająca się po życiu prezydenta USA, ze świetną rolą Dennisa Quaida. Ale mimo wad scenariusza warto ten film obejrzeć, bo opowiada coś więcej o współczesnej Ameryce.
Ten weekend przynosi bardzo różne filmy: ostatni kasowy przebój lata „Obcy: Romulus”, superciekawe „Tatami” o irańskiej sportsmence, „Ja, kapitan” o uciekinierach z Senegalu