W poniedziałek w Sopocie rozpoczął się XIV Europejski Kongres Finansowy, jedno z najważniejszych spotkań świata finansów w Polsce. W tym roku odbywa się pod hasłem „Czy chcemy jeszcze się ścigać?”. Wśród gości znaleźli się m.in. były prezydent Lech Wałęsa, były premier Jan Krzysztof Bielecki, ministrowie finansów i aktywów państwowych Andrzej Domański i Jakub Jaworowski, a także szef Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski.
Modernizacja energetyki
– Po 35 latach od początku transformacji możemy z dumą powiedzieć, że Polska jest przykładem sukcesu gospodarczego. Jesteśmy dziś szóstą pod względem wielkości gospodarką w Unii Europejskiej. Ale chcemy więcej – przekonywał w czasie sesji inauguracyjnej XIV Europejskiego Kongresu Finansowego minister finansów Andrzej Domański. – Możemy przedłużyć nasz sukces gospodarczy, jeśli nie zamkniemy się w samozadowoleniu i odważnie zmierzymy z wyzwaniami współczesnego świata – dodał.
Tłumaczył, że aby to się udało, potrzebny jest silny, nowoczesny system finansowy zdolny do finansowania inwestycji w modernizację energetyki, przemysłu obronnego i infrastruktury. – Dążymy do tego, bo to kluczowe dla stabilności i bezpieczeństwa polskiej gospodarki – mówił szef resortu finansów. Jego zdaniem Polska może się stać jednym z najważniejszych na kontynencie centrów finansowych. – Dążymy do tego, ale to transformacja energetyczna jest kluczowa dla lokowania innowacyjnych, technologicznych inwestycji w Polsce. Wszystkie dyskusje dotyczące lokalizacji dużych innowacyjnych inwestycji, inwestycji w centra danych zaczynają się od pytania o stabilne i czyste źródła energii – mówił Domański. I dodał, że niestety w Polsce te dyskusje często na tym pytaniu się kończą. Zapewnił, że Polska aktywnie uczestniczy w dyskusji na forum unijnym na temat unii rynków kapitałowych. – Potrzebny jest silny, nowoczesny system finansowy zdolny do finansowania inwestycji w modernizację energetyki, przemysłu obronnego i infrastruktury – wyjaśnił minister finansów.
– Duże znaczenie dla polskiej gospodarki mają spółki kontrolowane przez Skarb Państwa. Tworzą 15 proc. polskiego PKB, odpowiadają za 40 proc. kapitalizacji warszawskiej giełdy i mają połowę udziału w najważniejszych indeksach rynku – mówił w swoim wystąpieniu w czasie sesji inauguracyjnej Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych.
Zapowiedział, że rząd położy duży nacisk na zwiększenie wartości największych polskich firm. – Bez tego nie da się wspierać polityki gospodarczej państwa, co jest drugim ważnym celem w działaniu spółek Skarbu Państwa – przekonywał szef resortu aktywów państwowych.