- Nie zapominajmy, że Amerykanie mówią o tzw. inwazji Rosji na Ukrainę, w szczególności rozprzestrzeniając dezinformację, że przygotowujemy prowokację w postaci ataku na rosyjskojęzycznych mieszkańców Donbasu, abyśmy mieli pretekst do dokonania inwazji - powiedział Ławrow na konferencji prasowej.
Ławrow mówił też, że konflikt na Ukrainie w 2014 roku rozpoczął się "nie z powodu prowokacji" ze strony Rosji, lecz w wyniku "zamachu stanu wspieranego, jeśli nie zorganizowanego, przez USA".
- Dziś, oczywiście, Ukraina jest pod zewnętrzną kontrolą USA a Waszyngton jest w stanie zmusić reżim w Kijowie do wypełnienia porozumień mińskich - stwierdził też Ławrow.
14 stycznia doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa, Jake Sullivan stwierdził, że wywiad USA dysponuje informacjami, jakoby strona rosyjska przygotowywała prowokacje mające stworzyć pretekst do inwazji militarnej na Ukrainę. Z kolei rzecznik Pentagonu, John Kirby stwierdził, że USA mają informacje jakoby Rosja rozpoczęła już przygotowania do przeprowadzenia prowokacji na Ukrainie.
Czytaj więcej
Poza nowymi granicami Rosji Kreml wyznacza też swoją „strefę wpływów” w Europie Środkowej.