Lekarze, pielęgniarki, nauczyciele czy inżynierowie należą do zawodów mniej narażonych na zniknięcie

ynamika gospodarki, wspierana przez technologię, sprawia, że trudno jest wskazać zawody, które przetrwają dekadę - mówi Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy, Randstad Polska

Publikacja: 29.05.2024 15:04

Czy możemy dziś określić, jakie będą zawody przyszłości?

Mateusz Żydek: Badając rynek pracy, coraz rzadziej przyglądamy się nie tylko profilom zawodowym, bo takie podejście często zamyka pracowników w kategorii zawodu wyuczonego w procesie edukacji lub na początkowym etapie rozwoju zawodowego. Dynamika gospodarki, wspierana przez technologię, sprawia, że trudno jest wskazać zawody, które przetrwają dekadę, znikną lub pojawią się, ale łatwiej jest rozmawiać w tym kontekście o umiejętnościach.

Dlatego specjaliści HR skupiają się na kompetencjach przyszłości, włączając w te analizy postawy, motywację i ambicje pracowników, które razem z umiejętnościami tworzą pełny obraz potencjału zawodowego pracowników.

Zatem jakie kompetencje są pożądane? Czego pracodawcy oczekują od pokoleń, które będą wkraczać na rynek pracy?

Kluczowe kompetencje przyszłości obejmują myślenie analityczne i kreatywne oraz umiejętności zarządzania zespołem i adaptacji do zmian. Ponadto otwartość na nieustanną naukę i rozwój umiejętności oraz kompetencje w zakresie praktycznego korzystania z nowych technologii, w tym AI, w swoich specjalizacjach zawodowych, staną się kluczowe ze względu na to, jak mocno zmienia się nasza rzeczywistość za sprawą postępu.

Jakie korzyści i zagrożenia niesie ze sobą dynamiczna zmiana rynku pracy?

Przemiany technologiczne niewątpliwie eliminują prace trudne, niebezpieczne i monotonne, tworząc jednocześnie nowe możliwości zatrudnienia w dziedzinach technicznych. Po każdej rewolucji przemysłowej pojawia się jednak okres adaptacji oznaczający dynamiczne ograniczenie popytu na niektóre dotychczasowe zawody i zwiększający zapotrzebowanie na nowe, wciąż rzadkie kompetencje. Wsparcie rozwoju kompetencji i przebranżowienia staje się kluczowe dla łagodzenia skutków takich zmian na rynku pracy.

Rynek pracy mocno zmienia sztuczna inteligencja, automatyzacja i robotyka. Jacy pracownicy są zagrożeni, a kto może czuć się pewnie?

Zagrożone spadkiem zapotrzebowania są przede wszystkim zawody, w których wykonuje się proste, powtarzalne zadania, możliwe do zastąpienia przez algorytmy i roboty, a więc prace produkcyjne, logistyczne czy niektóre biurowe. Z drugiej strony, specjalizacje wymagające kompetencji technicznych czy takich, które pozwalają na nadzór, konserwacje i weryfikacje pracy algorytmów, będą nadal poszukiwane. Lekarze, pielęgniarki, nauczyciele czy inżynierowie należą do zawodów mniej narażonych na zniknięcie, ale także w tych dziedzinach kluczowa będzie adaptacja do nowych technologii.

W przyszłości może nastąpić pewien renesans zawodów rzemieślniczych, wspierany przez trendy związane z ochroną środowiska oraz prognozy zmian w unijnym ustawodawstwie, które skłaniać mogą konsumentów do odnawiania i naprawiania produktów zamiast kupowania nowych. Polska może wykorzystać szansę szczególnie w obszarze zielonych technologii i elektromobilności. Jest to efekt światowych trendów w zakresie zrównoważonego rozwoju, wspieranych przez przepisy unijne, ale mocne podstawy stanowią też kwalifikacje pracowników w Polsce. To głównie nowe możliwości dla zawodów inżynieryjnych i technicznych.

Jak się przygotować na nadchodzące zmiany? Czy uczelnie dobrze przygotowują przyszłe pokolenia?

Warto wybierać studia uwzględniające praktyczne umiejętności, nowoczesne technologie i rozwój kompetencji społecznych. Moda na nowe trendy edukacyjne wymaga ostrożności, ale jeśli program nauczania jest opracowany z myślą o praktycznym wymiarze, może dostarczyć przydatnych umiejętności. Obserwujemy od jakiegoś czasu coraz silniejszą współpracę szkół i uczelni z biznesem, której efektem jest m.in. kształcenie dualne. To jest bardzo dobry kierunek, choć myślę, że jeszcze wciąż takich pomostów pomiędzy system kształcenia a pracodawcami jest zbyt mało.


Czy możemy dziś określić, jakie będą zawody przyszłości?

Mateusz Żydek: Badając rynek pracy, coraz rzadziej przyglądamy się nie tylko profilom zawodowym, bo takie podejście często zamyka pracowników w kategorii zawodu wyuczonego w procesie edukacji lub na początkowym etapie rozwoju zawodowego. Dynamika gospodarki, wspierana przez technologię, sprawia, że trudno jest wskazać zawody, które przetrwają dekadę, znikną lub pojawią się, ale łatwiej jest rozmawiać w tym kontekście o umiejętnościach.

Pozostało 87% artykułu
Materiał partnera
Opera prezentuje pierwszą, testową wersję przeglądarki Opera One R2
Dodatki
Hype, halucynacje i koszty
Dodatki
Komunikacja i promocja z dużymi obostrzeniami
Dodatki
Cyfryzacja, robotyka i wzmocnienie geriatrii
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Dodatki
Wciąż wprowadzane za wolno
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?