Decyzje w sprawie wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko Covid-19 dla kluczowych grup zawodowych mogą zapaść w przyszłym tygodniu. W pierwszej kolejności chodzi o medyków – takie rozwiązanie wprowadziła już Francja. Prof. Andrzej Horban, przewodniczący Rady Medycznej przy premierze, na antenie TVN24 przyznał, że wydanie takich zaleceń wobec tej grupy jest „niemal pewne".
To nie wszystko – Rada rozważa także obowiązek szczepień m.in. dla nauczycieli i pracowników administracji, którzy mają kontakt z petentami, oraz służb mundurowych. Prof. Horban podkreślał, że „część nauczycieli jest niezaszczepiona, a ta grupa zawodowa jest narażona na zakażenie poprzez liczny kontakt z dziećmi". Objęcie obowiązkowymi szczepieniami może objąć także pracowników sklepów.
Medycy w czołówce
„Jeśli zapadną decyzje w tej sprawie, resort zdrowia poinformuje o tym" – odpisuje enigmatycznie na pytania Ministerstwo Zdrowia.
Czy naprawdę poziom wyszczepienia pracowników szpitali czy przychodni jest niewystarczający, by rząd musiał zmuszać ich do przyjęcia szczepionki?
„Rzeczpospolita" posiada oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia na ten temat. Najliczniej zaszczepioną grupą wśród zawodów medycznych są lekarze – drugą dawkę przyjęło 92,90 proc. spośród 157 tys. 410 osób (pierwszą 95 proc.), na drugim miejscu są diagności laboratoryjni (91,34 proc. – po drugiej dawce, a po pierwszej – aż ponad 96 proc. wśród 18 tys. pracowników), a na trzecim – dentyści (89,41 proc. w pełni wyszczepionych). Wśród pielęgniarek i położnych zaszczepionych jest 88 proc. drugą dawką, ale pierwszą po ponad 94 i 95 proc. Najsłabiej wypadają na tym tle felczerzy (zaledwie 46,91 proc. drugą dawką) i fizjoterapeuci (62,45 proc.). Jeśli chodzi o farmaceutów – zaszczepionych pierwszą dawką jest ponad 95 proc. z blisko 40 tys. i drugą – 87,35 proc.