Niemiecki resort gospodarki stwierdził w październikowym raporcie, że gospodarka kraju zmniejszy się lekko w III kwartale na skutek spowolnienia tempa wzrostu na świecie, zaostrzenia polityki pieniężnej i wysokich cen energii. Te czynniki opóźnią spodziewane ożywienie, które powinno pojawić się na przełomie tego roku i następnego. Wskazują na to najnowsze wskaźniki nastrojów — dodano.
Z kolei prezes Bundesbanku, Joachim Nagel towarzyszący ministrowi finansów Christianowi Lindnerowi powiedział dziennikarzom na marginesie jesiennego zgromadzenia MFW w Marrakeszu: — wydaje się, że szczyt inflacji jest już za nami. Dziesięć podwyżek stóp procentowych — zasadniczych z punktu widzenia banku centralnego — odniosło skutek.
Czytaj więcej
Nastroje konsumentów w USA pogorszyły się w październiku trzeci kolejny miesiąc. Rodziny spodziewają się wyższych cen w przyszłym roku — wynika z ankiety uniwersytetu stanu Michigan. W związku z inflacją młodzi Amerykanie wydają mniej na utrzymanie (jedzenie, ubrania), gotują w domu zamiast iść do restauracji — stwierdził Bank of America.
Jego zdaniem, teraz najważniejsze jest pilnowanie wpływu polityki pieniężnej na gospodarkę, ale generalnie, jestem zadowolony z funkcjonowania polityki pieniężnej. Prezes i minister podkreślili, że Niemcy nie są chorym partnerem w Europie, jak sugerowali niektórzy analitycy. Nagel wskazał na prężny rynek zatrudnienia z dużym wzrostem płac, spodziewa się poprawy spożycia wraz ze słabnięciem inflacji. Zakłada, że zmaleje ona do 2,7 proc. w 2025 r., byłby zadowolony, gdyby na koniec przyszłego roku wynosiła ponad 3 proc.
Francuski urząd statystyczny INSEE przewiduje z kolei, że Francja zmierza do osiągnięcia skromnego wzrostu pod koniec roku, bp mniejsze tempo inflacji dotyczące żywności jest pewną ulgą dla konsumentów.