Ponad 25,3 tys. nowych suplementów diety wprowadzono do obrotu w 2022 r. Było ich o ok. 3,7 tys. więcej niż nowości wprowadzonych w 2021 r. – wynika z udostępnionych „Rzeczpospolitej” danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS), który rejestruje nowe produkty z tej branży. To efekt dużej chłonności rynku, który rósł na fali zwiększonej podczas pandemii świadomości znaczenia profilaktyki zdrowotnej.
Zachęciło to firmy do powiększania oferty suplementów i kusiło nowych inwestorów. W ostatnich latach swoje marki suplementów na wyścigi wprowadzali internetowi influencerzy dietetyczni, celebryci – na czele z Anną i Robertem Lewandowskimi – a do gry o szybko rosnący rynek włączały się kolejne start-upy.
Czytaj więcej
W szybko rosnącą w Polsce branżę suplementów diety może w tym roku uderzyć nie tylko spowolnienie gospodarcze. Firmy obawiają się nowych regulacji, które utrudnią im sprzedaż.
Dobra kondycja
Według udostępnionych „Rzeczpospolitej” wstępnych szacunków firmy badawczej PMR, w ubiegłym roku na suplementy diety wydaliśmy prawie 7,7 mld zł, czyli niemal o 14 proc. (ponad miliard złotych) więcej niż rok wcześniej. To oznacza, że sprzedaż suplementów rosła jeszcze szybciej niż w poprzednich latach, gdy podbijały ją zwiększone zakupy preparatów na odporność. Jak jednak zwraca uwagę Monika Stefańczyk, dyrektor działu analiz rynku farmaceutycznego w PMR, na wysoki nominalny wzrost wartości rynku suplementów w 2022 r. wpłynęła w dużym stopniu wysoka inflacja. Realna sprzedaż także rosła, a wielu producentów i sprzedawców notowało dwucyfrowe wzrosty.